Badania nad nowym lekiem są pierwszym tego typu projektem na tak zaawansowanym etapie prac badawczych realizowanym przez polską spółkę i mogą stanowić przełom w leczeniu miażdżycy na całym świecie.
– Po niemal dwóch latach ostatni pacjent zakończył program badań. To dla nas bardzo ważny krok na drodze do tego, żeby nasz lek mógł być udostępniony pacjentom na całym świecie. Choć na ostateczne wyniki i podsumowania musimy jeszcze poczekać do kilku miesięcy, to dziś jesteśmy znacznie bliżej następnego etapu, jakim jest komercjalizacja leku – mówi Konrad Palka, prezes Pharmeny.
Nadzorującym cały proces badawczy jest Montreal Heart Institute, którego rolą będzie sporządzenie ostatecznego i rozbudowanego raportu podsumowującego wyniki projektu badawczego. Zdaniem zarządu powinno to potrwać trzy–cztery miesiące. Obecnie przeprowadzane są wizyty w klinikach uczestniczących w badaniach, po czym rozpocznie się przetwarzanie danych oraz opracowywanie rezultatów.
Ważną informacją jest ta, że w trakcie całego okresu prowadzenia badania właściwego nie zostały zgłoszone żadne istotne działania niepożądane.
Po uzyskaniu pozytywnego raportu z badań Pharmena rozpocznie rozmowy z globalnymi firmami farmaceutycznymi w sprawie sprzedaży praw do leku lub jego licencjonowania. Potencjalnie III faza badań klinicznych miałaby zostać przeprowadzona przez nabywcę projektu.