Bezpieczeństwo lekowe UE to tak naprawdę dostępność produktów

Dywersyfikacja źródeł jest kluczowa. Europa szuka rozwiązań, które pozwolą zbudować odporność systemów zabezpieczania zdrowia obywateli – mówi Maksymilian Świniarski, prezes Polfy Tarchomin.

Publikacja: 03.01.2025 06:00

Bezpieczeństwo lekowe UE to tak naprawdę dostępność produktów

Foto: fot. mpr

Czym zajmuje się Polfa, co was wyróżnia na tle innych podmiotów z tej branży?

Pełnimy kluczową rolę w aspekcie bezpieczeństwa lekowego w kraju i Unii Europejskiej. Nasza pozycja jeszcze wzrośnie po ukończeniu dużej inwestycji, która pozwoli na produkcję leków wysokoaktywnych.

Jakie są pana priorytety i jaką strategię będzie mieć firma? Czy będzie się rozwijać również na rynkach zagranicznych?

Przygotowaliśmy dziesięcioletnią strategię. Wśród przyjętych priorytetów jest 2,6-krotny wzrost ogólnej sprzedaży i 6,1-krotne zwiększenie eksportu. Nasza aktywność międzynarodowa już nabrała tempa. Jednocześnie rozpoczęliśmy poszerzanie portfela, uzupełniając go o komplementarne produkty, a także rozwijając produkcję kluczowych leków dla bezpieczeństwa Unii Europejskiej.

Czy bierzecie pod uwagę ekspansję również w innych regionach?

Widzimy możliwości rozwoju na rynkach Bliskiego Wschodu, Ameryki Południowej i Stanów Zjednoczonych, co jest naturalnym kierunkiem z punktu widzenia naszego potencjału produkcyjnego, a także komercyjnego.

Niezależnie od tego nadal bardzo ważny jest i będzie dla nas rynek polski. W kraju, gdzie jesteśmy obecni od ponad 200 lat, będziemy dalej zwiększać dostępność leków oraz wprowadzać kolejne.

Jakie wyniki finansowe miała Polfa w latach 2023 i 2024 oraz jakie są plany na kolejne lata?

W 2023 r. wypracowaliśmy przychody w wysokości 361,5 mln zł. Na podsumowanie wyników za 2024 r. jest jeszcze za wcześnie. Będziemy mogli opublikować je w 2025 r. Niemniej naszą ambicją, zgodnie z zatwierdzonym planem rozwoju, opartym na strategii rozpisanej do 2035 roku, jest skokowy wzrost sprzedaży i wzrost produkcji kontraktowej o 11,8 raza. Pomimo ambitnie nakreślonych planów długoterminowych nadal widzimy pewien wolny potencjał – szczególnie w produkcji kontraktowej. Mam przekonanie, że jesteśmy w stanie przyśpieszyć realizację tego wzrostu, biorąc pod uwagę obecny stan, który mam możliwość ocenić po kilku miesiącach pracy. Pomocne w dalszym rozwoju powinny okazać się także przeprowadzone w spółce audyty dotyczące lat 2016–2023. Wykazały one szereg nieprawidłowości. Chcemy, by wyniki audytów i zdobyta w ten sposób wiedza posłużyły wyeliminowaniu ryzyka wystąpienia negatywnych praktyk w przyszłości.

Wspomniał pan o nowej inwestycji. Na jakim jest etapie?

Otwarcie nowego Centrum Rozwoju i Produkcji Leków Wysokoaktywnych oraz Onkologicznych zaplanowaliśmy na 2025 r. Jednak to nie oznacza, że od razu ruszymy z produkcją. Realnie produkty z nowego zakładu trafią na rynek na początku 2027 r. W branży farmaceutycznej nic nie dzieje się z dnia na dzień. Samo uzyskanie certyfikatów może trwać kilkanaście miesięcy. Będzie to jeden z najbardziej innowacyjnych zakładów w tej części Europy, który zapewni nam duży skok jakościowy i ilościowy.

Jak obecnie wygląda kwestia bezpieczeństwa lekowego Polski? Czy krajowe firmy mają duży wkład w bezpieczeństwo lekowe Unii Europejskiej?

Tu nasza rola nigdy nie była i nie będzie marginalna. Dotyczy to zarówno obecnego, jak i przyszłego portfolio. Nasze produkty stanowią aż 10 proc. leków krytycznych w wykazie Unii Europejskiej, w tym leku tzw. ostatniej szansy w leczeniu sepsy. Stale identyfikujemy potrzeby polskiego i europejskiego systemu zdrowotnego, włączając się w dialog na poziomie ustawodawczym, tak aby zabezpieczać dostępność lekową, gdyż bezpieczeństwo lekowe UE to tak naprawdę dostępność produktów.

Obecnie większość substancji czynnych (tzw. API, active pharmaceutical ingredient) powstaje w Azji. Czy da się sprawić żeby produkcja substancji czynnej wróciła do Europy? Czy po pandemii to się nie zmieniło?

Zmieniło się i jest to trend obserwowany wśród europejskich producentów. Dywersyfikacja źródeł jest kluczowa, co nie zawsze jest łatwe. Cała Europa to rozumie i szuka rozwiązań, które pozwolą na budowanie odporności systemów zabezpieczania zdrowia obywateli. Ostatnie kryzysy i dynamicznie zmieniająca się sytuacja geopolityczna wielokrotnie udowodniły, że nie ma innej drogi.

Parkiet PLUS
"Agent washing” to rosnący problem. Wielkie rozczarowanie systemami AI
Parkiet PLUS
Sytuacja dobra, zła czy średnia?
Parkiet PLUS
Pierwsza fuzja na Catalyst nie tworzy zbyt wielu okazji
Parkiet PLUS
Wall Street – od euforii do technicznego wyprzedania
Parkiet PLUS
Polacy pozytywnie postrzegają stokenizowane płatności
Parkiet PLUS
Jan Strzelecki z PIE: Jesteśmy na początku "próby Trumpa"