TGE: Cena prądu w dół

Uruchomiony 8 grudnia handel energią na połączeniu transgranicznym Polska–Litwa już wpływa na cenę prądu.

Publikacja: 12.12.2015 05:00

Połączenie LitPol Link było brakującym ogniwem w tzw. pierścieniu bałtyckim łączącym systemy energetyczne dziewięciu krajów. Jego domknięcie zwiększa bezpieczeństwo energetyczne w sytuacjach kryzysowych, ale to wpływa na rynkowe ceny.

– W ciągu dwóch dni handlowych łączącym nas ze Szwecja kablem wpłynęło do nas 10 tys. MWh energii. Z kolei na Litwę wysłaliśmy ok. 2 tys. MW – mówił Ireneusz Łazor, prezes Towarowej Giełdy Energii, podczas debaty „Polityka klimatyczna a gospodarka – kiedy znajdziemy punkt równowagi?", która odbyła się w ramach kongresu Corporate Banking.

Jak tłumaczył, ilość energii wpływającej i wypływającej ma związek z różnym poziomem cen w poszczególnych krajach. Szwedzki prąd pochodzi w większości z elektrowni wodnych i atomowych, dlatego jest tańszy niż nasz wytwarzany z węgla. Z kolei na Litwie ceny są wyższe.

– Na połączeniu polsko-szwedzkim cena MWh była o 50 groszy niższa od tej w zleceniach składanych na pozostałym obszarze, gdzie energią handlowano po 154 zł za MWh – zwraca uwagę Łazor.

Te spadki będą bardziej widoczne po uruchomieniu między Litwą a Szwecją bezpośredniego połączenia (NordBalt), które zostanie otwarte w poniedziałek, oraz po zamontowaniu na granicy z Niemcami transformatorów blokujących niekontrolowane przepływy, uwalniające moce do wymiany handlowej.

– Do Polski będzie wpływało więcej tańszej energii. A droższe technologie jej wytwarzania będą wypierane – dodał Łazor.

Firmy
Jacek Rutkowski po 22 latach przestaje być prezesem Amiki
Firmy
Arctic Paper zmienia zdanie ws. dywidendy. Kurs zanurkował
Firmy
Rainbow Tours przejmuje rumuńskiego touroperatora
Firmy
GPW chce wykorzystać dobrą koniunkturę. Czy uda jej się zdemokratyzować hossę?
Firmy
Solidny początek roku PZU. Zysk mocno w górę. Rośnie sprzedaż polis
Firmy
Akcje GPW z nowym rekordem po wynikach