W ubiegłym roku Ferro wypracowało 292,1 mln zł skonsolidowanych przychodów, co było wynikiem o 7,9 proc. lepszym od zanotowanego w 2014 r. Znacznie większy wzrost kosztów własnych sprzedanych towarów i materiałów oraz wynagrodzeń i świadczeń pracowniczych spowodował jednak, że grupa zanotowała spadek już na poziomie zysku na działalności operacyjnej. Do obniżenia zysków przyczynił się również stosunkowo wysoki kurs dolara amerykańskiego. Ostatecznie grupy zamknęła ubiegły rok czystym zarobkiem na poziomie 22,3 mln zł, co było rezultatem o 7,1 proc. gorszym od wypracowanego w 2014 r.
- W ubiegłym roku grupa Ferro kontynuowała umacnianie swojej pozycji na strategicznych dla nas rynkach działania. Podjęte działania skupiły się głównie na pozyskaniu nowych klientów, odświeżeniu i rozbudowie istniejących ekspozycji, poprawie dostępności i lepszemu dostosowaniu naszej oferty do oczekiwań klientów - pisze Aneta Raczek, prezes Ferro w liście do akcjonariuszy.
Dodaje, że zarząd dużą uwagę poświęcił poprawie logistyki dostaw. W związku z tym przygotowano centrum magazynowe w Skawinie do obsługi wszystkich rynków na których działa grupa. Wdrożono też nowy system IT.
Ferro w tym roku będzie kontynuować strategię, której jednym z elementów jest dywersyfikacja geograficzna sprzedawanych produktów. Pod koniec ubiegłego roku została utworzona nowa spółka dystrybucyjna w Bułgarii, która obecnie jest w trakcie organizacji. Zarząd liczy, że zacznie swoją działalność w drugim kwartale tego roku.
W ramach długoterminowej strategii rozwoju grupa Ferro będzie dążyła do zdobycia pozycji