Spółce pozostaje więc rozwój organiczny. W I kwartale 2016 r. Gekoplast urósł pod względem obrotów o 13,3 proc., do 21,5 mln zł. W tym czasie zwiększył się także zysk netto spółki o 9,8 proc. do 1,9 mln zł. Zarząd Gekoplastu optymistycznie patrzy w przyszłość i spodziewa się kontynuacji wzrostów. - Jest potencjał do jeszcze lepszego wykorzystania mocy produkcyjnych, co daje sporo miejsca, aby zwiększyć wartość przychodów. Jestem przekonany, że I kwartał tego roku to dopiero początek ścieżki wzrostowej, którą zaprezentujemy w kolejnych kwartałach – mówi Piotr Górowski, prezes Gekoplastu. Spółka podtrzymała opublikowane w lutym prognozy na 2016 r., które zakładają wypracowanie 7,5 mln zł zysku netto (wzrost o 19 proc. r./r.) i 13,6 mln zł EBITDA (o 30 proc. więcej r./r.) przy 101,6 mln zł przychodów (wzrost o 18 proc.). Jak podano, łączne nakłady inwestycyjne mają wynieść w tym roku 15,3 mln zł. Wcześniej spółka zakładała wydatki rzędu 17,3 mln zł. Tegoroczne inwestycje będą realizowane na podstawie własnych środków oraz kredytów bankowych. Niewykluczone, że w 2017 r. spółka będzie kontynuować ofensywę inwestycyjną chociażby w obszarze layerpadów, czyli przekładek transportowych. W ocenie zarządu spółki layerpady, które cieszą się dużym zainteresowaniem kontrahentów, mogą być motorem wzrostu firmy.

W środę Gekoplast zadebiutuje na rynku głównym GPW. Wcześniej papiery spółki były notowane na NewConnect. We wtorek za walory firmy płacono po 12 zł, kurs spadł o 2,4 proc.