Realia rynkowe weryfikują jednak plany deweloperów. Firma spodziewa się teraz, że raczej utrzyma sprzedaż na ubiegłorocznym, rekordowym poziomie – nabywców znalazło wtedy 1,43 tys. lokali. W I połowie br. Archicom sprzedał 646 mieszkań.
Spółka przesunęła na przyszły rok część inwestycji po rewizji opartej na analizie kosztów – głównie cen gruntów i wykonawstwa.
– Deweloperzy coraz ostrożniej patrzą, ile nowych mieszkań wprowadzić do sprzedaży. Procesy administracyjne ostatnio bardzo się skomplikowały i wydłużyły – wskazuje Dorota Jarodzka–Śródka, wiceprezes i współzałożycielka Archicomu. Podkreśla, że wzrost cen wykonawstwa sięga 15–20 proc., a nawet więcej.
Nie lepiej jest na rynku gruntów. – Ceny są bardzo wygórowane. Ci, którzy sprzedają ziemię, liczą sobie niewspółmiernie za to, co można na niej wybudować. Dostać dobry grunt w cenie, by marża z inwestycji była godziwa, jest dziś bardzo trudne – przyznaje Jarodzka-Śródka. Zaznacza, że Archicom w banku ma parcele pozwalające zbudować ponad 5,6 tys. mieszkań, co oznacza, że spółka ma zabezpieczone trzy lata przy założeniu stabilnej sprzedaży rzędu 1,4–1,5 tys. lokali.
Wzrost kosztów skłania deweloperów do podnoszenia cen mieszkań.