– Poprawa rentowności na poziomie wyniku EBITDA to efekt m.in. niższych jednostkowych kosztów nabycia surowca drzewnego, zwiększenia efektywności produkcji drewnianej architektury ogrodowej w zakładzie w Grudziądzu oraz wyższej marży ze sprzedaży pelletu. Czynniki te skompensowały wzrost kosztów związanych z działalnością centrów dystrybucyjnych w Wielkiej Brytanii oraz obserwowany w całej polskiej gospodarce wzrost kosztów personalnych – tłumaczy Piotr Leszkowicz, członek zarządu Stelmetu.
Obecnie grupa jest w trakcie reorganizacji brytyjskiej spółki Grange Fencing.
– Przeprowadzamy zmiany personalne, usprawniamy logistykę, ujednolicamy gamę produktów, rezygnując z niszowych, generujących małe obroty, i skupiając się na najlepiej się sprzedających – wyjaśnia Dominika Bieńkowska, członek zarządu grupy.
Zarząd przyznaje, że sytuacja na rynku brytyjskim w związku z zaplanowanym brexitem pozostaje niejasna. Spółka jest jednak przygotowana na każdy scenariusz. – Naszym celem jest zapewnienie ciągłości dostaw na rynek brytyjski. By uniknąć niespodzianek, zdecydowaliśmy się zwiększyć zapasy przed sezonem, dlatego nasze magazyny są w pełni zatowarowane. Co istotne, większość dostaw organizujemy drogą morską. Z tego względu nie spodziewamy się dodatkowych utrudnień podczas odprawy celnej, która jest przeprowadzana w inny sposób niż w przypadku transportu drogowego. Z naszych doświadczeń na innych rynkach wynika, że produkty z drewna bardzo rzadko są obłożone cłem. Dlatego ryzyko wprowadzenia taryfy celnej na produkty Stelmetu uważamy za znikome – wskazuje Bieńkowska. – Trudniejsze do przewidzenia jest zachowanie konsumentów i notowania brytyjskiego funta, co bezpośrednio przekłada się na poziom realizowanych przychodów – dodaje.
Szacowane przez Stelmet nakłady inwestycyjne na rok obrotowy 2018/2019 są zbliżone do ubiegłorocznych i wynoszą 29,4 mln zł. Zarząd podtrzymuje zainteresowanie przejęciami.