Kobiety na rynku kapitałowym

Oddziaływania regulacji uchwalonych przez Komisję Europejską, a dotyczących zwiększania udziału kobiet we władzach spółek giełdowych na obszarze Unii, są coraz bardziej widoczne także w przypadku rynku krajowego. Do osiągnięcia poziomu postulowanego w unijnych wytycznych nasz rynek jest dopiero w połowie drogi.

Publikacja: 08.03.2017 07:08

Kobiety na rynku kapitałowym

Foto: 123rf

W 2012 r. Komisja Europejska przedstawiła wniosek w sprawie dyrektywy o zrównoważeniu pod względem płci obsady rad nadzorczych spółek notowanych na rynku publicznym. Zgodnie z przyjętymi założeniami spółki, w których radach nadzorczych udział kobiet jest niższy niż 40 proc., musiałyby powtórzyć procedurę naboru tak, aby w pierwszej kolejności wolne miejsca zostały przyznane odpowiednio wykwalifikowanym kobietom.

GG Parkiet

Regulacje te miałyby być wprowadzone do 2018 r. w spółkach państwowych notowanych na giełdzie bądź do 2020 r. w przypadku pozostałych spółek publicznych. Projekt dyrektywy został odrzucony w grudniu 2015 r. przez ministrów ds. pracy i polityki socjalnej państw EU. Uzasadniając odrzucenie projektu, podkreślono brak potrzeby takich przepisów, wskazując, że wiele krajów europejskich jest bądź w trakcie tworzenia, bądź posiada własne regulacje zmierzające do poprawy równowagi płci we władzach dużych firm.

Potwierdzają to dotychczasowe działania w takich krajach, jak Francja, Holandia czy Niemcy, gdzie określono minimalne wymogi udziału kobiet we władzach spółek. W przypadku Francji od 2017 r. obowiązuje kwota 40 proc. udziału kobiet w radach nadzorczych, zaś według stanu sprzed dwóch lat wskaźnik ten kształtował się na poziomie 33 proc. W Holandii, w której w 2015 r. kobiety stanowiły 23 proc. władz spółek, poziom kwoty został ustalony na 30 proc. i obowiązuje od 2016 r. Na takim samym poziomie jak w Holandii została ustalona kwota w Niemczech. Tutaj jednak kobiety stanowiły już ponad jedną czwartą rad nadzorczych. Jak na tym tle wypadają spółki notowane na rodzimym parkiecie?

GG Parkiet

Z prowadzonych przez nas od 2010 r. badań wynika, że w 2016 r. udział kobiet w zarządach spółek giełdowych był na nieznacznie niższym poziomie niż w dwóch poprzednich latach i wynosi 12 proc. W przypadku zarządów spółek notowanych na rynku regulowanym wskaźnik ten kształtuje się na poziomie 11,1 proc., natomiast dla spółek z rynku alternatywnego 13,8 proc. Rok wcześniej udział kobiet w zarządach spółek rynku regulowanego i NewConnect wynosił odpowiednio 11,6 i 14 proc., zaś w 2014 r. było to 12 i 14 proc.

Na stabilnym poziomie w ostatnich trzech latach utrzymuje się udział kobiet na najważniejszych stanowiskach w spółkach publicznych, kształtując się w przedziale od 6,8 do 7,6 proc. W ubiegłym roku pracami 7,2 proc. spółek z NewConnect kierowały kobiety, przy 6,9 proc. na rynku głównym. W ciągu ostatnich trzech lat widoczny jest wzrost – z 6,8 do 7,2 proc. – liczby kobiet zarządzających spółkami na NewConnect i spadek tego wskaźnika z 7,5 do 6,9 proc. na rynku głównym. Nadal jednak kobiety częściej obsadzane są na stanowiskach członków zarządu (w 2016 r. było to 18,3, rok wcześniej – 18,5, a w 2014 r. – 19,8 proc.) niż wiceprezesa (11,6 w 2016 r. oraz 12,3 i 12,4 proc. w latach 2015 i 2014).

W 2016 r. do dużych przetasowań doszło w udziale kobiet w zarządach spółek z podziałem na indeksy giełdowe. O ile dla sWIG80 wskaźnik ten utrzymuje się w ostatnich trzech latach na poziomie 11,3–11,9 proc., o tyle w przypadku WIG20 nastąpił wzrost z 5,3 do 12,6 proc., zaś dla indeksu spółek średnich nastąpił spadek z 12,1 do 6,7 proc. Zjawisko to może być wynikiem różnych zdarzeń, a jednym z nich mogą być przetasowania między spółkami z indeksów blue chips i spółek średnich.

Oczywiście zjawisko to mogło być również wynikiem spadku udziału kobiet wśród mid caps, tak jak w przypadku ING BSK.

Ze względu na podział branżowy spółek na GPW zauważamy przewagę udziału kobiet w zarządach spółek finansowych nad udziałem we władzach spółek innych sektorów. W latach 2014–2015 wskaźnik udziału kobiet we władzach banków czy firm ubezpieczeniowych wynosił 15,1 proc. i w roku ubiegłym zmniejszył się do 14,4 proc. Drugie miejsce zajmują spółki z sektora usług, w których udział kobiet we władzach w 2016 r. wynosił 12,4 proc. i był mniejszy niż w latach poprzednich – wówczas było to około 13 proc. Najniższym udziałem kobiet w zarządach charakteryzują się spółki przemysłowe. W 2016 r. jedynie 9,3 proc. najważniejszych stanowisk zajmowały kobiety i było to mniej niż w latach 2015 (9,5 proc.) i 2014 (10,5 proc.).

Spojrzenie na udział kobiet w kluczowych organach rynku kapitałowego warto uzupełnić o kwestię zainteresowania kobiet posiadaniem licencji maklera giełdowego i doradcy inwestycyjnego. W tym zakresie ciekawych informacji dostarcza analiza raportów Komisji Nadzoru Finansowego zawierających dane na temat liczby osób, które uzyskały poszczególne licencje. Wynika z nich, że najwięcej kobiet otrzymało licencję na wykonywanie zawodu maklera w 2013 r. – było to 17,9 proc. Po słabym 2014 r., kiedy jedynie 6,1 proc. kobiet zostało maklerami, w kolejnych latach widać wzrost tego wskaźnika – do 10,3 proc. w roku 2015 i 13,5 proc. w ubiegłym.

Dużą zmiennością charakteryzuje się zainteresowanie kobiet pełnieniem funkcji doradcy inwestycyjnego. Komisja podała, że w 2016 r. takie uprawnienia posiadało w Polsce 27 kobiet na 550 wszystkich wydanych licencji (niespełna 5 proc.). Co ciekawe, w roku ubiegłym i cztery lata wcześniej żadna kobieta nie uzyskała zezwolenia na pełnienie funkcji doradcy inwestycyjnego, podczas gdy w 2014 r. kobiety stanowiły 3,6 proc. wśród nowych doradców inwestycyjnych, a rok później – 9,7 proc.

Z przedstawionych przez nas analiz wynika, że kobiety na rynku kapitałowym w Polsce mają stosunkowo niski i – co podkreślamy – stabilny udział zarówno we władzach spółek, jak i w instytucjach zajmujących się profesjonalnym inwestowaniem. Dotyczy to w szczególności udziału kobiet w zarządach i na najważniejszych stanowiskach w spółkach giełdowych. Wydaje się, że stan ten w przyszłości może ulec zmianie. Mimo bowiem ciągle trwających sporów co do wpływu kwot zatrudnienia kobiet we władzach na poprawę standingu i efektywności ekonomicznej spółek korzyści ze zrównoważonej obsady zarządów i rad nadzorczych wydają się nie do przecenienia.

Zmiany te mogą być stymulowane przede wszystkim wejściem w życie nowych przepisów prawa europejskiego, między innymi dyrektywy w sprawie raportowania danych niefinansowych, które, wymuszając potrzebę publikacji informacji o strukturze zatrudnienia, mogą stymulować wzrost zatrudnienia kobiet na stanowiskach kierowniczych.

Impulsem do zmian może być również wprowadzanie stosownych regulacji na poziomie krajowym, które mogą dotyczyć różnych grup podmiotów. Takie deklaracje zostały przecież przedstawione przez kraje członkowskie Unii Europejskiej i są obecnie realizowane m.in. w Francji, Niemczech czy Holandii.

Wreszcie wpływ na to, jak będą wyglądać proporcje udziału kobiet i mężczyzn we władzach spółek, mogą mieć również inicjatywy oddolne, które swoim zasięgiem obejmą także rynek kapitałowy.

Dobrym przykładem takiej inicjatywy było powołanie w styczniu 2014 r. stowarzyszenia Women in ETFs, które obejmuje 2,6 tys. członków, zarówno kobiet, jak i mężczyzn, skupiając się na wspieraniu rozwoju kobiet działających na rynku finansowym poprzez różne formy edukacji i wymiany wiedzy, z uwzględnieniem właściwych dla kobiet cech i umiejętności.

Przedstawione w tekście wyniki badań zostały zrealizowane w ramach projektu NCN „Zmiana pozycji kobiet na rynku pracy. Analiza sytuacji w Polsce na tle Unii Europejskiej w latach 2002–2014", (fot. 123 rf).

prof. Dorota Witkowska, Uniwersytet Łódzki

dr Krzysztof Kompa, SGGW

dr Tomasz Wiśniewski, GPW

Finanse
Już wiadomo, co zamiast WIBOR
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Kredyty złotowe nie do podważenia
Finanse
KS NGR wybrał indeks WIRF jako wskaźnik referencyjny zastępujący WIBOR
Finanse
Finansowa dziesiątka połączyła siły
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Finanse
Dom Development wyemitował obligacje o wartości 140 mln zł
Finanse
Ghelamco Invest zdecydował o emisji obligacji serii PZ9-2 o wartości nom. do 6 mln zł