Pomimo dużej niepewności dotyczącej wojen handlowych, brexitu, bliskowschodnich konfliktów i globalnego spowolnienia gospodarczego, pierwsze trzy kwartały 2019 r. okazały się dla wielu giełd zaskakująco dobre. Najlepszym indeksem giełdowym tego okresu okazał się grecki Athex Composite, który wzrósł o ponad 40 proc. Inwestorom wyraźnie spodobał się nowy, prawicowy rząd Grecji. Na drugim miejscu znalazł się JSE Market Index, czyli główny indeks giełdy na Jamajce, który zyskał 34 proc., a na trzecim rumuński BET ze wzrostem o 30 proc. Inwestorzy docenili poprawę klasyfikacji rynku rumuńskiego w indeksach FTSE/Russell.
Ograniczona niepewność
Wśród indeksów giełdowych, które bardzo dobrze sobie radziły w pierwszych trzech kwartałach 2019 r., możemy znaleźć zarówno indeksy z rynków wschodzących, granicznych jak i z rozwiniętych. Solidnie wzrosły m.in.: rosyjski RTS (27 proc.), brazylijski Bovespa (20 proc.), włoski FTSE MIB ( 20 proc.), szwajcarski SMI (19 proc.), chiński Shanghai Composite (18 proc.) i turecki BIST 100 (14 proc.). To, że rosły indeksy we Włoszech, Turcji czy Chinach sugeruje, że obawy dotyczące sytuacji politycznej, czy spowolnienia gospodarczego nie odstraszyły inwestorów od tych rynków. Brytyjski FTSE 100 zyskał 10,5 proc., pomimo ogromnej niepewności wokół brexitu. Mimo obaw dotyczących możliwej recesji w USA, amerykański S&P 500 zyskał w tym roku prawie 19 proc., a we wrześniu zbliżył się do rekordowego poziomu z lipca.
Indeksy większości giełd z naszego regionu rosły przez ostatnie trzy miesiące w umiarkowanym tempie. Czeski PX zyskał prawie 6 proc. a węgierski BUX wzrósł o ponad 4 proc. Wyraźnie od nich odstawał polski WIG20, który stracił 4 proc. (do czego przyczyniły się m.in. obawy przed wpływem na banki wyroku TSUE w sprawie kredytów frankowych). Jedynym gorszym od niego indeksem z regionu był bułgarski Sofix, który stracił ponad 4 proc.
Kiepsko sobie radzące indeksy były jednak w wyraźnej mniejszości. Wśród nich znalazł się Hang Seng, główny indeks giełdy w Hongkongu (wzrost o 0,4 proc.), któremu wyraźnie zaszkodziły wielkie protesty w tej metropolii. Słabo radziły sobie malezyjski indeks KLCI (spadek o 6,3 proc.) i argentyński Merval (-7 proc.). Grupa najgorszych indeksów była wyraźnie zdominowana przez indeksy z Bliskiego Wschodu i Afryki. Najmocniej straciły w ostatnich trzech kwartałach: pakistański Karachi 100 (-14,5 proc.) oraz główny indeks giełdy w zambijskiej Lusace (-16 proc.).
Nadzieja dla zwyżek
Patrząc na te stopy zwrotu, trzeba jednak wziąć poprawkę na to, że wiele indeksów zaczynało rok z niskich poziomów, po wyprzedaży z końcówki 2018 r. Indeks rynków wschodzących MSCI Emerging Markets jest o 8 proc. niżej niż w kwietniowym szczycie. To sprawia jednak, że część analityków widzi okazje inwestycyjne.