Problem niskich emerytur

5 grudnia 2022 r. na łamach „Parkietu” ukazał się felieton Roberta Morawskiego pt. „PPK – upadek bez wzlotu” 1, który porusza kwestie rozwiązań prawnych i rozwoju pracowniczych planów kapitałowych (dalej „PPK”). W felietonie tym wskazano, że w ramach nowelizacji przepisów ustawy z 4 października 2018 r. o pracowniczych planach kapitałowych (dalej: ustawa o PPK) wprowadzono regulacje skutkujące automatycznym, cyklicznym (co cztery lata) zapisem do PPK osób, które wcześniej zrezygnowały z udziału w tym programie.

Publikacja: 19.12.2022 21:00

Rafał Mikusiński, zastępca przewodniczącego KNF

Rafał Mikusiński, zastępca przewodniczącego KNF

Foto: materiały prasowe

Wbrew twierdzeniom zawartym w artykule zapisy dotyczące mechanizmu ponownego automatycznego dokonywania wpłat za uczestnika, który uprzednio złożył deklarację o rezygnacji z ich dokonywania, obowiązują w niezmienionym kształcie od początku obowiązywania ustawy o PPK, tj. od 1 stycznia 2019 r.

Czytaj więcej

PPK – upadek bez wzlotu

Kwestie te zostały szczegółowo uregulowane w art. 23 ustawy o PPK. Zgodnie z tym przepisem co cztery lata, w terminie do ostatniego dnia lutego danego roku, podmiot zatrudniający informuje uczestnika PPK, który wcześniej złożył deklarację o rezygnacji z dokonywania wpłat do PPK, o ponownym dokonywaniu wpłat za tego uczestnika, chyba że uczestnik PPK ponownie zrezygnuje z dokonywania wpłat do PPK (art. 23 ust. 5–6).

Z uwagi na upływ pierwszego czteroletniego okresu, wspomniane przepisy art. 23 ust. 5–6 ustawy o PPK pierwszy raz będą miały zastosowanie w 2023 r.

Tym samym nieprawdziwe są wszelkie sugestie, że w tym zakresie wprowadzono jakiekolwiek zmiany, których celem jest „ratowanie” PPK. W tym miejscu odwołać się należy do treści uzasadnienia do ustawy o PPK, gdzie wskazano, że celem ww. mechanizmu ponownego automatycznego zapisu do PPK jest przeciwdziałanie bierności uczestników, którzy z różnych względów nie oszczędzają regularnie lub – po pewnym czasie – do oszczędzania nie powracają.

Rozwiązanie to wzorowane jest na podobnym mechanizmie funkcjonującym z powodzeniem w Wielkiej Brytanii. Od momentu wprowadzenia tam automatycznego zapisu do zakładowych planów emerytalnych w 2012 r., do końca ubiegłego roku liczba pracowników uczestniczących w takich planach wzrosła z 10,7 do 20 milionów. Informacje te są publicznie dostępne na stronach brytyjskiego Departamentu Pracy i Emerytur 2 i jednoznacznie wskazują, że wprowadzenie automatycznego zapisu przełożyło się na skokowy wzrost liczby uczestników tych planów.

Z danych publikowanych 3 przez UKNF wynika, że na koniec III kwartału 2022 r. w PPK uczestniczyło 2,9 mln osób, tj. o 0,4 mln osób więcej niż na koniec 2021 r., a na ich rachunkach zostały zgromadzone aktywa o wartości 9,6 mld zł, tj. o 1,9 mld zł więcej niż na koniec 2021 r. Oceniając powszechność programu PPK, należy brać pod uwagę, że w trakcie funkcjonowania tego programu mieliśmy do czynienia z pandemią Covid-19, atakiem Rosji na Ukrainę czy też istotnymi wzrostami cen oraz stóp procentowych, które znacząco oddziałują na sytuację gospodarstw domowych. Trudno oczekiwać, aby takie zdarzenia pozostawały bez wpływu na popularność PPK. Nie jest to jednak specyfika wyłącznie polskiego rynku. W tym miejscu warto po raz kolejny odwołać się do informacji publikowanych przez brytyjski Departament Pracy i Emerytur, gdzie wskazano m.in., że w latach 2009–2012 obserwowany był spadek liczby uczestników tych planów, co autorzy wiążą z pogorszeniem się sytuacji gospodarczej w tym czasie.

Warto również przypomnieć, że program PPK był wdrażany etapami, począwszy od największych pracodawców, skończywszy na najmniejszych firmach i jednostkach sektora finansów publicznych, które objęte zostały programem PPK dopiero od 1 stycznia 2021 r.

Dlatego też wobec stosunkowo krótkiego czasu funkcjonowania PPK wszelkie opinie oceniające efektywność programu PPK czy też podważające sens jego kontynuacji należy uznać za nieuprawnione i nieprzystające do faktycznej sytuacji.

Nie można również pozostawić bez komentarza krytyki elementu obowiązkowości PPK. Wydłużająca się średnia długość życia, a wraz z nią okres, w którym pobieramy emeryturę, powodują, że bez dodatkowych form oszczędzania nasze przyszłe emerytury będą na znacząco niższym – mierząc siłą nabywczą – poziomie niż obecnie. Dotychczasowe doświadczenia wskazują, że dobrowolne formy oszczędzania na emeryturę, takie jak IKE czy IKZE, mimo pewnych korzyści podatkowych zachęcających do udziału w tych programach nie sprawiły, że stały się one na tyle powszechne, aby rozwiązać problem przyszłych emerytur dla znaczącej części obywateli. Teoria i praktyka ekonomii wyraźnie wskazują, że jedynie regularne odkładanie pieniędzy, bezpieczne i długoterminowe inwestowanie kosztem bieżącej konsumpcji buduje bezpieczeństwo finansowe po ustaniu aktywności zawodowej. Stworzenie mechanizmu niejako automatycznego odkładania środków na przyszłe świadczenia w okresie po przejściu na emeryturę stanowi wyraz odpowiedzialności nadzoru i ustawodawcy, którzy dostrzegając przyszły problem, starają się znaleźć odpowiednie lekarstwo.

Z problematyką niskich emerytur będącą m.in. efektem niskiej skłonności do systematycznego dodatkowego oszczędzania będziemy się wspólnie mierzyć w niezbyt odległej przyszłości. Waga tego problemu oraz powszechność jego oddziaływania na społeczeństwo wymagają, aby krytykując wprowadzane rozwiązania, przedstawiać własne merytoryczne propozycje, które mogą przyczynić się do jego rozwiązania.

1 https://www.parkiet.com/felietony

2 https://www.gov.uk/goverment/statistics

3 https://www.knf.gov.pl/article

Felietony
Nowa epoka w prospektach?
Felietony
Altcoiny – między potencjałem a ryzykiem
Felietony
Dyskretny urok samotności
Felietony
LSME – duże wyzwanie dla małych spółek
Felietony
Złoty wciąż ma potencjał do aprecjacji, ale w wolniejszym tempie
Felietony
Jak wspominam debiut WIG20