Rośnie wymiana handlowa z Tajlandią

Tradycyjnie przyjazne relacje z Polską, porozumienie PAIH z tajskim departamentem handlu zagranicznego i negocjowana umowa o wolnym handlu z UE sprawiają, że współpraca z Tajlandią prężnie się rozwija.

Publikacja: 09.07.2025 06:00

Marceli Hązła, doktorant na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu

Marceli Hązła, doktorant na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu

Foto: materiały prasowe

Choć oficjalne stosunki dyplomatyczne z Tajlandią Polska nawiązała dopiero w 1972 r., to pewna nić porozumienia pomiędzy państwami narodziła się już na przełomie XIX i XX w., kiedy tajskie elity zainteresowały się historią rozbiorów Rzeczypospolitej, dostrzegając liczne podobieństwa do rabowania swojej ojczyzny przez mocarstwa kolonialne. Po nawiązaniu stosunków dyplomatycznych współpraca uległa znacznej intensyfikacji dzięki uruchomieniu bezpośredniego połączenia lotniczego między Warszawą a Bangkokiem w 1976 r. (niestety zamkniętego w 2000 r. w związku z nierentownością), podpisaniu umów o wzajemnej ochronie inwestycji i współpracy naukowej, a także licznych wizyt na najwyższym szczeblu w latach 1996–2016, m.in. premiera Włodzimierza Cimoszewicza i prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego oraz księżniczek Sirindhorn, Chulabhorn i króla Ramy X.

Pozytywna atmosfera we wzajemnych relacjach niestety nie przełożyła się na intensyfikację wymiany handlowej i kapitałowej przez pierwsze dwie dekady XXI w., co wiązało się z napiętą sytuacją wewnętrzną w Tajlandii – dwukrotnie miał tam bowiem miejsce zamach stanu, najpierw w latach 2005–2006, a następnie w 2014 r. W konsekwencji tych wydarzeń Unia Europejska zawiesiła polityczną współpracę z Tajlandią, warunkując jej wznowienie przeprowadzeniem demokratycznych wyborów – ocieplenie stosunków miało więc miejsce dopiero w 2019 r. Ich wynikiem było również otwarcie drogi dla negocjacji dot. porozumienia o wolnym handlu pomiędzy Tajlandią i Unią Europejską, a ponadto w tym samym roku w Bangkoku otwarto zagraniczne biuro handlowe PAIH.

Ważnym punktem dla dalszego rozwoju polsko-tajskich relacji był również 2022 r. Podpisano wówczas porozumienie między Polską Agencją Inwestycji i Handlu a departamentem promocji handlu międzynarodowego Ministerstwa Handlu Tajlandii, którego celem jest promocja współpracy w zakresie obopólnie perspektywicznych sektorów. W tym samym roku podpisano również umowę o partnerstwie i współpracy między UE i Tajlandią, mającą ostatecznie doprowadzić do podpisania porozumienia o wolnym handlu między stronami.

W efekcie w latach 2015–2023 wartość polskiego eksportu do Tajlandii wzrosła ze 170 mln do 480 mln USD (13,8 proc. CAGR), zaś wartość importu z 540 mln do 1,3 mld USD (11,6 proc. CAGR). Główne polskie towary eksportowe to maszyny i części do maszyn (24,1 proc.), wyroby metalowe (17 proc.), wyroby z plastiku (13,7 proc.) oraz samochody i inne środki transportu (12,8 proc.), jednak wśród grup produktów mogących cieszyć się zainteresowaniem wśród tajskich konsumentów wymienia się także produkty medyczne, kosmetyczne i spożywcze.

Oprócz intensyfikacji wymiany handlowej, warto będzie również zadbać, by polskie relacje z Tajlandią przynosiły obopólne korzyści rozwojowe. Przykładowo, tajskie dążenia do uwzględniania zasad zrównoważonego rozwoju mogą stać się ważnym punktem w agendzie współpracy politycznej, naukowej i inwestycyjnej. Rząd Królestwa Tajlandii dąży bowiem do osiągnięcia statusu gospodarki opartej na wiedzy i zaawansowanych technologiach w związku z długoterminową strategią rozwoju na lata 2018–2037. W tym celu rządowa agencja Board of Investment promuje napływ inwestycji w kluczowych sektorach, takich jak m.in. motoryzacja nowej generacji, inteligentna elektronika, zaawansowane rolnictwo i biotechnologia, branża cyfrowa, robotyka i automatyka, usługi medyczne czy zaawansowane materiały i chemia specjalistyczna, oferując inwestorom ulgi podatkowe oraz ułatwienia biurokratyczne.

Wszystko to oznacza mnogość okazji dla polskich przedsiębiorstw do ekspansji na rynek Tajlandii, otwierając zarazem drogę do reszty państw członkowskich ASEAN-u – zarówno w kontekście eksportu towarów jak i przepływów kapitałowych. Jest to tym bardziej korzystne w świetle faktu, iż do tej pory wymiana kapitałowa z Tajlandią pozostawała jednak na stosunkowo niskim poziomie. W latach 2010–2022 skumulowana wartość polskich inwestycji w Tajlandii wyniosła 99 mln EUR (poprzez działalność firm takich jak Mercator Medical, PCC Rokita i Comarch), zaś wartość tajskich inwestycji w Polsce niecałe 154 mln EUR (głównie za sprawą Indorama Ventures, Charoen Pokphand Foods, Thai Union Poland czy KhonKaen Food Industry Public Company Limited).

Warto również wspomnieć, iż podobnie jak w przypadku wielu innych krajów azjatyckich, Polska jest kojarzona w Tajlandii głównie z celami biznesowymi, podczas gdy jej atrakcyjność turystyczna i kulturalna pozostaje ograniczona. Dobrze obrazuje to fakt, iż w 2022 r. Polskę odwiedziło zaledwie kilkuset turystów z Tajlandii, w porównaniu ze 120 tys. Polaków odwiedzających Tajlandię w 2023 r. Można więc argumentować, że w obliczu chęci intensyfikacji relacji z Tajlandią zasadnym pomysłem byłoby otwarcie oddziału Instytutu Polskiego w Bangkoku – co znacznie usprawniłoby wysiłki polskiej dyplomacji i biznesu w promocji rodzimych marek w kraju o rosnącym znaczeniu gospodarczym i politycznym. Ambasada Tajlandii w Warszawie od 2020 r. prowadzi w Polsce kampanię „Experience Thailand”, zapraszając polskich influencerów do współpracy i aktywnego promowania kultury Tajlandii. Dobrze byłoby więc pójść jej przykładem i zadbać o adekwatną promocję własnej kultury, która stanowi ważny aspekt prowadzenia biznesu w krajach azjatyckich.

Felietony
Jaka przyszłość rynków kapitałowych
Felietony
Ten rok powinien przynieść spadek rentowności
Felietony
Droga do różnorodności
Felietony
Atrakcyjność inwestycyjna krajów azjatyckich
Felietony
Dlaczego łańcuchy dostaw mogą być zmorą dyrektora finansowego?
Felietony
Obowiązek, moda czy nowy język biznesu?