Ratingi stały się ważną częścią globalnego krajobrazu ESG

Na rynku działa wiele organizacji, które oceniają działalność spółek pod kątem aspektów środowiskowych i społecznych. Proces przyznawania ratingów nie jest mocno wystandaryzowany. Na poziomie Unii Europejskiej trwają prace nad zwiększeniem wiarygodności i porównywalności ratingów.

Publikacja: 01.02.2023 05:00

Coraz więcej inwestorów przywiązuje wagę do analizy danej spółki pod kątem jej oddziaływania na klim

Coraz więcej inwestorów przywiązuje wagę do analizy danej spółki pod kątem jej oddziaływania na klimat, środowisko społeczne oraz interesariuszy.

Foto: Fot. JOE LORENZ DESIGN/AdobeStock

Jedną z kluczowych potrzeb inwestorów jest dostęp do wiarygodnych danych o działaniach przedsiębiorstw, a także możliwość oceny wyników firmy na tle sektora czy względem międzynarodowych standardów.

Ewoluujące ratingi

– Realizacja tej potrzeby teoretycznie jest prosta, a rozwiązanie jest znane od dziesiątek lat na bazie innych obszarów – analiza danych, ich parametryzacja oraz agregacja w postaci syntetycznych wskaźników. I właśnie tym torem poszedł świat, w którym już dzisiaj możemy skorzystać z rozwiązań setek agencji ratingowych. Zarówno ogólnych w zakresie ESG, jak i wyspecjalizowanych, np. w kwestiach klimatycznych czy łańcucha dostaw – mówi Marcin Witkowski, menedżer EY. Dodaje, że możemy w trakcie kilkunastu minut dotrzeć do oceny danego przedsiębiorstwa, realizowanej wieloma różnymi metodami, bez konieczności szczegółowej analizy danych pierwotnych, a także porównań pomiędzy firmami. Czy to dobrze, czy źle?

– Jednym z najczęściej spotykanych zarzutów wobec ratingów ESG jest zbytnie uproszczenie rzeczywistości poprzez uwzględnianie jedynie wybranych przez daną agencję czynników czy zastosowanie danego modelu oceny. Jednocześnie po stronie danych wejściowych zauważalny jest brak jednolitości w metodach raportowania oraz ciągle doskonalonej, lecz niewystarczającej jakości danych – mówi ekspert EY. Czy więc można polegać na ratingach ESG? Odpowiedź zależy od tego, co jest celem wykorzystania zagregowanych ocen ESG, na ile metodyka danego ratingu jest spójna z naszymi potrzebami, a także jaka jest jakość analizy dokonywanej przez agencję.

84 proc.

inwestorów na GPW uwzględnia dane ESG w procesach decyzyjnych, a kolejne 3 proc. zamierza tak robić w ciągu najbliższych dwóch lat

Alternatywą jest samodzielne dokonywanie tego rodzaju ocen, co jest związane nie tylko z kosztem, lecz także przyjęciem określonej metody oceny, która po stronie agencji jest doskonalona przez wiele lat.

– Kluczem wydaje się być przede wszystkim zrozumienie, czego potrzebujemy od tego rodzaju ocen, wiedza, z jakich rozwiązań możemy skorzystać, oraz świadomość tego, co oznaczają uzyskiwane oceny – podsumowuje ekspert EY.

Nie ma jednego standardu analizy danych ESG .

– Każda organizacja ratingowa, a jest ich obecnie około 160 na rynku, ma swój własny system i metodykę tworzenia ratingów, jednak w ogólnym zarysie proces ten obejmuje trzy główne działania: określenie wskaźników, jakie są istotne dla danej firmy i sektora, gromadzenie informacji o firmie z różnych źródeł oraz analizę danych w celu stworzenia oceny – wymienia Magdalena Obłoza, ekspertka ds. CSR i zrównoważonych finansów w BNP Paribas Bank Polska.

Rzut oka na GPW

W odróżnieniu od ratingów kredytowych proces przyznawania ratingów ESG jest dużo mniej wystandaryzowany.

– To utrudnia ich porównywalność oraz użyteczność. Rozbieżności w ocenie emitentów i mała transparentność przyznawanych ocen sprawiają, że w środowisku aktywnych inwestorów instytucjonalnych przeważa tendencja do tworzenia własnych ratingów ESG – mówi Joanna Ałasa, zastępca dyrektora działu analiz oraz specjalista ds. zrównoważonego rozwoju w NN Investment Partners TFI. Dodaje, że ratingi zewnętrznych dostawców większe zastosowanie mają w organizacjach, które nie rozwinęły własnej metodologii, np. z uwagi na brak odpowiednich zespołów, a także w produktach pasywnych i indeksach, gdzie ważna jest bezstronność kryteriów.

– Dobrym przykładem jest WIG-ESG, którego wyznaczenie opiera się o „ESG risk rating” dostarczany przez Sustainanalitycs. Uruchomienie WIG-ESG postrzegać można jako kolejny etap rozwoju benchmarków odpowiedzialnego inwestowania na polskiej giełdzie – ocenia Ałasa.

90 proc.

inwestorów na warszawskiej giełdzie zna uruchomiony w 2019 r. WIG-ESG, a prawie połowa z nich śledzi wartości tego indeksu.

Prekursorem WIG-ESG był Respect Index. – Biorąc pod uwagę rozwój tematyki ESG, Respect Index nie miał sensu bytu, z uwagi na jego głównie edukacyjny i wizerunkowy charakter. WIG-ESG ciężar swojej oceny znacznie bardziej opiera na działaniach środowiskowych, społecznych i w obszarze ładu korporacyjnego – podsumowuje Ałasa. Wtóruje jej Tomasz Wiśniewski, wicedyrektor działu produktów informacyjnych i wskaźników GPW. Informuje, że rozwój kwestii ESG skutkował w ostatnich latach pojawieniem się zupełnie nowej kategorii usług w zakresie tzw. scoringów ESG.

Takie usługi świadczą wyspecjalizowane podmioty jak MorningStar, ale również agencje, które dotychczas zajmowały się klasycznym ratingiem, np. Fitch czy Standard and Poors. Jedną z zalet skoringów ESG jest porównywalność, czyli stosowanie tych samych zasad dla wszystkich monitorowanych spółek niezależnie od ich miejsca działalności.

– To założenie było szczególnie istotne w przypadku przyjęcia w metodyce WIG-ESG scoringów globalnej agencji. Dzięki temu inwestorzy z całego świata zyskali możliwość porównywania spółek z GPW ze spółkami z innych rynków objętych tymi samymi zasadami oceny – mówi Wiśniewski. Takie podejście nie było stosowane w przypadku Respect Index.

Ważny moment

Ratingi są wykorzystywane przez firmy inwestycyjne do oceny spółek w funduszach i portfelach. Mogą być wykorzystywane przez osoby poszukujące pracy, klientów i inne podmioty do oceny relacji biznesowych.

– Otrzymany wynik i analiza oceny ratingu dają dobre podstawy do autoanalizy. Mogą stać się pierwszym krokiem do mocniejszego uwzględniania kwestii ESG w systemach zarządzania – podkreśla Obłoza. Dodaje, że obecnie ratingi ESG znajdują się w ważnym punkcie zwrotnym. Europejski Urząd Nadzoru Giełd i Papierów Wartościowych w raporcie z marca 2021 r. mówił o zagrożeniach stwarzanych przez ekosystem ratingów związanych z brakiem wspólnych definicji ryzyka ESG. To daje agencjom możliwość decydowania o definicjach, wpływając tym samym na porównywalność ocen ESG. W 2022 roku Komisja Europejska rozpoczęła przygotowania do zwiększenia wiarygodności i porównywalności ratingów ESG.

ESG
Jak zasady ESG wpłyną na bezpieczeństwo inwestycji?
ESG
W raportach ESG jest wiele do nadrobienia
ESG
WIG-ESG umiera po cichu. Co dalej?
ESG
Zimny prysznic dla zwolenników ESG
ESG
Firmy przygniecione legislacyjnymi zmianami
ESG
Raportowanie niefinansowe. Jak radzą sobie spółki?