Słońce może zajść nad dużymi farmami fotowoltaicznymi

Firmy energetyczne jeszcze delikatnie, ale już sygnalizują, że mogą pojawić się problemy z tempem rozwoju nowych farm słonecznych.

Publikacja: 16.03.2023 21:00

Słońce może zajść nad dużymi farmami fotowoltaicznymi

Foto: Adobe Stock

Zmiany przepisów o zagospodarowaniu przestrzennym mogą utrudnić i wydłużyć budowę nowych farm wiatrowych. Spółki czekają jeszcze na parlament, gdzie ustawa już trafiła, jednak wskazują one na fakt, że tempo rozwoju farm fotowoltaicznych będzie zależało od prac nad samym planem zagospodarowania przestrzennego, które niejednokrotnie trwają nawet do dwóch lat. To może także zagrażać planom spółek energetycznych do 2030 r., które chcą wybudować nowe farmy fotowoltaiczne. Na problem zwracało uwagę także Ministerstwo Klimatu i Środowiska.

Nowe prawo

Największe spółki energetyczne w kraju, które mają plany wybudowania do końca tej dekady łącznie nawet kilka GW mocy w słońcu, oficjalnie podkreślają, że jest za wcześnie, aby rzetelnie ocenić, jak uchwalone przepisy wpłyną na czas procesu przygotowawczego do budowy farm fotowoltaicznych powyżej 1 MW. – Podstawowe znaczenie będzie miało tu tempo przygotowania i uchwalania miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego (MPZP) – wskazuje nam biuro prasowe Orlenu, który zgodnie z nową strategią do 2030 r. chce postawić kilkaset MW w tej technologii OZE. Dotychczasowe doświadczenia inwestycyjne wskazują bowiem, że często jest to proces dość czasochłonny.

Orlen upatruje jednak szansy w fakcie, że ustawodawca uwzględnił możliwość zastosowania postępowania uproszczonego, które zakłada skrócenie poszczególnych etapów sporządzania i uchwalania planu miejscowego. – Liczymy, że doprowadzi to do przyspieszenia prac nad uchwaleniem planów – podkreśla firma w odpowiedzi na nasze pytania.

Podobnego entuzjazmu jednak nie słychać pośród innych rynkowych graczy, którzy podkreślają, że ta ustawa zwiększa ryzyko inwestycyjne właśnie ze względu na czas przygotowania takich planów. – To analogiczna sytuacja do ustawy wiatrakowej. Te same problemy, bariery administracyjne, które pojawiają się przy budowie wiatraków, pojawią się przy farmach słonecznych. Proces inwestycyjny będzie dłuższy i kosztowniejszy. MPZP to także dodatkowy koszt. Biedniejsze gminy często na nie stać – mówi nam jeden z rozmówców firm energetycznych.

Plany pod znakiem zapytania

Zdaniem firm projektowane przepisy, co do zasady, nie mają bezpośrednio przełożenia na koszt inwestycji, na co zwraca uwagę Tauron. – Pewnym wyjątkiem jest możliwa (w przypadku uzgodnienia tego z samorządem) partycypacja inwestora w kosztach przygotowania zintegrowanego planu inwestycyjnego (ZPI), np. w sytuacji, gdyby gmina nie miała wystarczających środków na realizację ZPI w terminie oczekiwanym przez inwestora. Zaletą tego rozwiązania jest jednak możliwość skrócenia czasu uzyskania ZPI, a więc rozpoczęcia inwestycji – zapewnia Orlen.

Spółki jednak obawiają się tej ustawy, że spowolni tempo inwestycji w farmy fotowoltaiczne. Przygotowanie MPZP trwa nawet do dwóch lat, kilka razy dłużej niż sam proces budowy farm fotowoltaicznych.

Jeszcze kiedy ruszały prace nad tą ustawą, inny resort klimatu i środowiska odpowiedzialny na energetykę ostrzegał, że jeśli takowe zapisy się pojawią, może to wpłynąć negatywnie na realizację celów OZE do 2030 r.

Energetyka
Kluczowy etap finansowania atomu
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Energetyka
Nowe elektrownie gazowe pod znakiem zapytania. Przegrały aukcje rynku mocy
Energetyka
Zimna rezerwa węglowa w talii kart Enei
Energetyka
Polska wschodnią flanką w energetyce? Enea proponuje zimną rezerwę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Energetyka
Kurs akcji Columbusa mocno spadał. Co poszło nie tak?
Energetyka
Branża OZE otwarta na dialog z rządem