Dziś przyszłość grupy Azoty zależy od Orlenu i banków

Nawozowy koncern nie ma większych szans na dokończenie projektu Polimery Police bez wsparcia i współpracy z instytucjami finansującymi jego działalność oraz bez płockiej spółki. Co więcej, to od nich zależy, czy i jak będą się rozwijać Azoty.

Publikacja: 03.10.2025 06:00

Kontrakt na realizację projektu Polimery Police grupa Azoty zawarła 11 maja 2019 r. Cały kompleks mi

Kontrakt na realizację projektu Polimery Police grupa Azoty zawarła 11 maja 2019 r. Cały kompleks miał kosztować 1,8 mld USD. Gdy ruszyły prace rozpoczęcie komercyjnej eksploatacji planowano na I kwartał 2023 r. Kiedy ostatecznie projekt się zakończy i ile będzie kosztował, nie wiadomo

Foto: materiały prasowe

Projekt Polimery Police, sztandarowa inwestycja grupy kapitałowej Azoty dotycząca budowy od podstaw zakładu produkcji polipropylenu, już na etapie planowania i podejmowania decyzji była niedopasowana do możliwości koncernu – przekonuje jego zarząd. Mimo to podjęto decyzję o dokończeniu przedsięwzięcia. Próba finalizacji inwestycji, we współpracy z wykonawcą, czyli Hyundai Engineering Company, jednak się nie powiodła. W rezultacie Azoty wypowiedziały kontrakt i zrealizowały gwarancje w wysokości 107 mln euro. Środki te zasiliły rachunek zależnej firmy GA Polyolefins, która bezpośrednio odpowiada za realizację projektu Polimery Police.

– Ponieważ inwestycja wymaga pozyskania partnera lub nowego właściciela, wznowiliśmy rozmowy z akcjonariuszami, w tym z Orlenem, w celu wypracowania długoterminowego rozwiązania umożliwiającego dokończenie projektu i jego komercjalizację. Przygotowaliśmy i przedstawiliśmy instytucjom finansującym kompleksowy plan naprawczy – podaje Andrzej Skolmowski, prezes Azotów. Przekonuje, że celem koncernu jest ustabilizowanie sytuacji finansowej GA Polyolefins i dokończenie projektu Polimery Police. Teraz zarząd czeka na ruch ze strony banków, aby uruchomić pozyskane środki i dokończyć realizację założonego planu.

Foto: Parkiet

Azoty potrzebują jeszcze dużo pieniędzy na dokończenie projektu w Policach

Od lipca instalacja PDH (do produkcji propylenu), wchodząca w skład projektu Polimery Police, nie pracuje, mimo że wcześniej w niewielkim stopniu prowadziła produkcję. To następstwo koniecznego postoju. – Zakładaliśmy, że cykl remontowy w instalacji PDH będzie realizowany w okresach trzyletnich. Po uruchomieniu instalacji przekonaliśmy się, że termin pierwszego remontu powinien zostać zrewidowany – tłumaczy Skolmowski.

Informuje, że instalacja PDH uległa zatrzymaniu po niecałych dwóch latach produkcji. Teraz zakończenie projektu i powtórne uruchomienie instalacji zależeć będzie od odblokowania pieniędzy przez banki, gdyż proces planowania remontu został już zakończony. Wykonano również jego kosztorys. Tym samym pozostały jedynie negocjacje z instytucjami finansującymi w zakresie wykorzystania środków z gwarancji.

Reklama
Reklama

Zapytaliśmy Azoty, jakie kwoty mogą być jeszcze potrzebne na dokończenie projektu Polimery Police, skoro koncern na niedawnej konferencji prasowej podawał, że nie ma na to pieniędzy nawet po otrzymaniu gwarancji bankowych wynikających z umowy zawartej z Hyundai Engineering Company. – Trwają obecnie rozmowy pomiędzy spółką, instytucjami finansującymi i akcjonariuszami GA Polyolefins i na obecnym etapie nie ujawniamy szczegółów tych rozmów. Trzeba mieć jednak na względzie, że GA Polyolefins wymaga środków na przeprowadzenie remontu i dokończenie projektu oraz na pokrycie kosztów jego funkcjonowania, zarówno w okresie postoju, jak i do czasu pełnej komercjalizacji inwestycji – zauważył Skolmowski. Koncern potrzebuje też pieniędzy na surowce niezbędne do prowadzenia produkcji. Ujawnia, że dzięki dwóm pożyczkom z Orlenu, udzielonym w tym roku, zakupił i zgromadził propan na produkcję w II kwartale i na zapełnienie magazynów.

Czytaj więcej

Orlen znowu będzie rozmawiał z Azotami o przejęciu nowego zakładu w Policach

Azoty informują, że wchodząca w skład projektu Polimery Police instalacja PP (polipropylenu), jak i morski terminal gazowy, służący do przeładunku surowców, są gotowe do pracy. – Gdyby sytuacja na rynku polipropylenu uległa poprawie przed ukończeniem remontu instalacji PDH, to spółka jest w stanie produkować produkty polipropylenowe, skracając łańcuch produkcyjny – przekonuje Skolmowski. Zauważa jednocześnie, że II kwartał przyniósł stopniowe ograniczanie zapotrzebowania na polipropylen praktycznie we wszystkich obszarach jego zastosowań. To konsekwencja taniego importu do Europy konkurencyjnego cenowo produktu z Bliskiego Wschodu i Azji, co doprowadziło do spadku zapotrzebowania na polipropylen produkowany przez lokalnych producentów.

Orlen na temat motywów, jakie zdecydowały o jego powrocie do rozmów w sprawie nabycia akcji GA Polyolefins od grupy Azoty, o czynnikach, jakie będą decydowały o ewentualnym zawarciu transakcji, czy nawet samym projekcie Polimery Police, nie chce się wypowiadać. Na niemal wszystkie związane z tym pytania odpowiada, że „ze względu na interes stron nie informuje o przebiegu procesu negocjacyjnego”.

Azotom bez wsparcia Orlenu będzie trudno dokończyć projekt w Policach

Zdecydowanie więcej o sztandarowej inwestycji nawozowego koncernu mówią analitycy. – Na bieżącej działalności grupy kapitałowej Azoty coraz bardziej ciąży nierozwiązany problem nieudanej i ciągle niezakończonej inwestycji w projekt Polimery Police. W efekcie instytucje finansujące koncern mocno ograniczają wartość udostępnianych mu środków i niechętnie wydłużają terminy obowiązywania dotychczasowych warunków, na jakich udzieliły kredytów i pożyczek – twierdzi Jakub Szkopek, analityk Erste Securities Polska.

Dodaje, że to powoduje brak pieniędzy na dokończenie sztandarowej inwestycji i niekorzystnie wpływa na wyniki osiągane na podstawowej działalności. W takiej sytuacji jednym rozwiązaniem wydaje się znalezienie podmiotu, który przejmie od Azotów projekt Polimery Police. Z tym nie jest jednak łatwo, gdyż nikt nie wie, kiedy i za ile uda się dokończyć to przedsięwzięcie. Co więcej, obecnie jedynie produkcja propylenu przynosi niewielkie dodatnie marże, a polipropylenu nie opłaca się w ogóle wytwarzać.

Reklama
Reklama

– Powrót Orlenu do rozmów z Azotami w sprawie przejęcia projektu Polimery Police to dobra informacja dla nawozowego koncernu, ale nie oznacza jeszcze, że negocjacje zakończą się sukcesem. Dla płockiej spółki taka transakcja jest obarczona bardzo dużym ryzykiem poniesienia na niej strat oraz pojawienia się oskarżeń o inwestowanie w aktywa o wątpliwej wartości, które dodatkowo mogą w przyszłości przynieść znacznie mniej korzyści, niż się szacuje – zauważa Szkopek.

Czytaj więcej

Wojciech Balczun, minister aktywów państwowych: Prezesi spółek Skarbu Państwa powinni być liderami, a nie królami

Jego zdaniem negocjacje Azotów z Orlen będą bardzo trudne i mogą przedłużyć się co najmniej do początku przyszłego roku. Kolejna sprawa dotyczy tego, jaki pakiet akcji GA Polyolefins zdecyduje się ewentualnie nabyć płocki koncern. Dla Azotów najlepszą opcją byłoby zbycie wszystkich posiadanych walorów. Dzięki temu mogłyby w końcu rozpocząć właściwą restrukturyzację swoich podstawowych biznesów.

– Jeśli Orlen kupi niewielki pakiet papierów GA Polyolefins, a zwłaszcza jeśli nie przejmie odpowiedzialności za projekt Polimery Police, wówczas jedyną alternatywą będzie ogromna emisja akcji przez Azoty. W jej ramach część walorów zapewne nabędzie Skarb Państwa, a część banki na zasadzie zamiany posiadanych wierzytelności na papiery koncernu – przypuszcza Szkopek. To jednak byłaby opcja najmniej korzystna dla akcjonariuszy mniejszościowych, gdyż ich udział w kapitale Azotów uległby drastycznemu zmniejszeniu, a bieżący kurs akcji zapewne istotnie by spadł.

Analityk Erste Securities Polska szacuje, że w III kwartale grupa Azoty znowu poniosła straty. Na niewielki plus może wyjść dopiero w końcówce roku, co zapewne będzie następstwem wprowadzonych latem ceł na nawozy importowane do UE z Rosji i Białorusi. – Obecnie nie widać jeszcze efektów tych działań, gdyż w magazynach nadal znajdują się duże ilości nawozów, zgromadzone przed wejściem w życie ceł – ocenia Szkopek.

Czytaj więcej

Azoty zarabiają na nawozach i coraz więcej tracą na tworzywach
Reklama
Reklama

Obecnie największe znaczenie dla Azotów ma sytuacja na rynku nawozów

Pozytywny wynik negocjacji dotyczących GA Polyolefins zakłada Krzysztof Kozieł, analityk BM Pekao. – Moim zdaniem powrót do rozmów Orlenu z Azotami w sprawie przejęcia projektu Polimery Police zwiastuje, że tym razem do jakiejś formy realizacji tej transakcji dojdzie. Jeśli po jej finalizacji oba koncerny będą mieć po mniej niż połowie udziałów w GA Polyolefins, to prawdopodobnie nie będą musiały konsolidować wyników tej firmy z wynikami własnych grup kapitałowych – twierdzi Krzysztof Kozieł, analityk BM Pekao. Dodaje, że Orlen to dziś w zasadzie jedyna spółka, która może pomóc Azotom dokończyć projekt Polimery Police. Posiada ona nie tylko pieniądze niezbędne do realizacji tego celu, ale i odpowiednią wiedzę oraz doświadczenie. Dodatkowo Azoty mogłyby znacząco ograniczyć swoje dotychczasowe zadłużenie.

Obecnie dla tarnowskiego koncernu największe znaczenie ma sytuacja na unijnym rynku nawozów sztucznych. – W III kwartale Azoty prawdopodobnie nie odczuły jeszcze pozytywnych efektów ceł wprowadzonych na nawozy importowane z Rosji i Białorusi. IV kwartał powinien już jednak zaowocować znaczącą poprawą sytuacji w tej branży – ocenia Kozieł. W związku z tym dziś szacuje, że w całym roku grupa mogłaby osiągnąć od zera do 100 mln zł zysku EBITDA.

Według analityka BM Pekao, w biznesach chemicznym i tworzyw sztucznych sytuacja i perspektywy koncernu na najbliższe kwartały są znacznie gorsze niż w obszarze nawozów. – Na unijnym rynku w obu tych branżach mamy do czynienia z niskim popytem i stosunkowo dużym i tanim importem z Chin. Aby doszło do istotnych i pozytywnych zmian, musi nastąpić ożywienie gospodarcze w UE oraz powinno dojść do obniżki cen gazu ziemnego, który nadal na Starym Kontynencie jest stosunkowo drogi – twierdzi Kozieł. Jego zdaniem najwcześniej może to mieć miejsce za rok.

Chemia
Orlen znowu będzie rozmawiał z Azotami o przejęciu nowego zakładu w Policach
Chemia
Istotne zmiany w zarządach Azotów i ZA Puławy
Chemia
Azoty zarabiają na nawozach i coraz więcej tracą na tworzywach
Chemia
Słaby popyt nie pozwala spółkom rozwinąć skrzydeł
Materiał Promocyjny
Ruszyła ofensywa modelowa Nissana
Chemia
Azoty analizują, jak dokończyć projekt w Policach
Chemia
Idą ogromne inwestycje w recykling chemiczny
Reklama
Reklama