Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Wiesław Klimkowski, prezes PCC Rokita, realizuje w chemicznej spółce kolejne inwestycje.
Analitycy podkreślają, że w tym czasie obserwowaliśmy podwyżkę cen kluczowych produktów spółki. Ceny sody kaustycznej wzrosły o 9 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym i o 6 proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem. Natomiast notowania polioli były o 15 proc. wyższe niż przed rokiem i o 7 proc. wyższe niż w I kwartale 2017 r.
Analitycy spodziewają się dodatkowo, że PCC Rokita zwiększyła wolumeny sprzedaży zarówno w poliolach, jak i alkaliach. – W rezultacie wyniki za II kwartał powinny być wyższe niż ubiegłoroczne i te kwartał wcześniej w dwóch kluczowych segmentach spółki – podkreśla Krysitan Brymora, analityk DM BDM. W jego ocenie wyniki powinien poprawić także segment fosforowy, ale w tym przypadku skala biznesu nie jest duża. Z kolei w II półroczu poprawić wyniki chemicznej spółce będzie znacznie trudniej, bo baza sprzed roku jest bardzo wysoka. DM BDM szacuje, że w całym 2017 r. PCC Rokita wypracuje 140,9 mln zł zysku netto, przy przychodach sięgających niemal 1,2 mld zł. Natomiast prognozy na 2018 r. zakładają wypracowanie 177,6 mln zł zarobku i 1,3 mld zł obrotów. – Projekty rozwojowe powinny zaprocentować w przyszłym roku – wyjaśnia Brymora.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Koncern zapewnia, że jest w zaawansowanej fazie negocjacji, dzięki którym powinien wypracować systemowe i długofalowe rozwiązania restrukturyzacyjne w grupie, tak aby można było skupić się na działalności biznesowej.
To następstwo podpisanego porozumienia ugodowego, które kończy kilkuletni spór związany z realizacją inwestycji dotyczącej budowy i uruchomienia instalacji odolejania rozpuszczalnikowego gaczy parafinowych.
Nowym szefem Azotów został Andrzej Skolmowski. Chce skupić się na osiągnięciu porozumienia z instytucjami finansującymi, odzyskaniu długofalowej stabilności finansowej oraz restrukturyzacji operacyjnej całej grupy.
Poprawy sytuacji oczekują zarówno analitycy, jak i spółki. Ma być ona m.in. rezultatem wzrostu gospodarczego i ceł oraz realizowanych inwestycji i działań dostosowawczych. Jednocześnie na rynku cały czas panuje duża niepewność.
Posłowie do Parlamentu Europejskiego poparli w czwartek podniesienie ceł na nawozy oraz niektóre rosyjskie i białoruskie towary rolne, w celu zmniejszenia zależności UE od ich importu. Na tej decyzji może skorzystać Grupa Azoty czy Anwil należący do Orlenu, które są jednymi z największych w UE producentów nawozów.
Grupa Azoty szacuje, że w I kw. 2025 roku wypracowała przychody ze sprzedaży na poziomie 3,8 mld zł. Wynik EBITDA poprawił się względem I kw. 2024 roku o 42 mln zł. Spółce wciąż dokucza import tańszych nawozów ze wschodu.