Cały rok na pewno zakończymy na plusie – mówi Andrzej Kosecki, prezes katowickiej spółki. MOJ po trzech kwartałach ma 0,4 mln zł zysku netto przy 13,7 mln zł sprzedaży. W 2008 roku firma z tzw. zaplecza górniczego zarobiła na czysto 1,7 mln zł.

MOJ systematycznie rozszerza asortyment m.in. o stojaki. – Obecnie trwające spowolnienie to dobry moment, aby dokonać zmian w ofercie handlowej. W kolejnych kwartałach będziemy próbowali zaistnieć w szeroko rozumianej hydraulice – dodaje szef przedsiębiorstwa.

Fasing, główny akcjonariusz spółki (ma 69 proc. głosów), planuje budowę biogazowni. Jak ustaliliśmy, spółka córka chce też zarobić na tych pracach. – Trudno dziś mówić o szczegółach, ale liczymy na udział w tych zleceniach – odpowiada Kosecki. Producent sprzęgieł w coraz większym stopniu chce obsługiwać inne branże, a nie tylko górnictwo. Coraz ważniejsza dla spółki jest energetyka oraz cementownie. We wtorek akcje spółki kosztowały 3,03 zł (spadek o 3,5 proc.).