To oznacza, że czwarty kwartał spółka zamknie stratą netto. Jak dużą? Tego szef przedsiębiorstwa nie zdradza.

Przypomnijmy, że po dziewięciu miesiącach katowicka firma ma 13,2 mln zł zysku netto. Co wpłynęło na wyraźne pogorszenie wyników?

- Z uwagi na problemy ze zdobyciem finansowania przez część inwestorów niektóre realizacje zostały przesunięte w czasie. To spowodowało przymusowe przestoje w naszych zakładach. Na domiar złego na jednym z zagranicznych kontraktów mieliśmy problemy przy pracach montażowych. I choć winna była zła jakość dostaw, to przełożyło się to również na wzrost kosztów szacowany na 1 mln euro (4,16 mln zł) - informuje prezes.