To oznacza, że czwarty kwartał spółka zamknie stratą netto. Jak dużą? Tego szef przedsiębiorstwa nie zdradza. Przypomnijmy, że po dziewięciu miesiącach katowicka firma ma 13,2 mln zł zysku netto. Co wpłynęło na wyraźne pogorszenie wyników?
– Z uwagi na problemy ze zdobyciem finansowania przez część inwestorów niektóre realizacje kontraktów zostały przesunięte w czasie. To spowodowało przymusowe przestoje w naszych zakładach. Na domiar złego na jednym z zagranicznych kontraktów mieliśmy problemy przy pracach montażowych. I choć winna była zła jakość dostaw, to przełożyło się to również na wzrost kosztów o około 1 mln euro (4,16 mln zł) – informuje prezes.
W nowy rok Energoinstal wchodzi z portfelem zleceń przekraczającym 30 mln zł. To mniej niż w analogicznym okresie przed rokiem. – Ostatnio nie mieliśmy szczęścia, walcząc o nowe zlecenia. Złożyliśmy w kraju oferty za kilkadziesiąt milionów złotych. Za granicą walczymy o umowy za ponad 30 mln euro (125 mln zł) – twierdzi Więcek. Nie ukrywa, że pierwszy kwartał przyszłego roku raczej nie będzie dobry dla spółki. W kolejnych miesiącach ma być jednak lepiej. W 2010 r. firma oddaje dwie inwestycje. Chodzi m.in. o rozbudowę zakładu o centrum technologii laserowej do produkcji nowoczesnych kotłów energetycznych.
– Inwestycja pozwoli obniżyć koszty, co będzie ciepło przyjęte przez kontrahentów. Pod tym względem patrzę pozytywnie na przyszły rok – ocenia prezes. Energoinstal nie wyklucza kupna dwóch mniejszych firm w pierwszych miesiącach przyszłego roku.