Firma powinna jednak osiągnąć wyższy zysk netto – szacuje Jerzy Mirgos, dyrektor zarządzający grupy, która w 2008 r. miała 235,2 mln zł przychodów i 15 mln zł zarobku netto.
Wyjaśnia, że spadek przychodów spowodowany został głównie przez przesunięcie realizacji niektórych kontraktów na 2010 r. W tym roku sprzedaż Mirbudu może wzrosnąć nawet o 50 proc. Jeszcze wyższa będzie jej dynamika, jeśli firma zdecyduje się na przejęcie specjalizującej się w budownictwie drogowym spółki, która w 2008 r. miała ponad 110 mln zł przychodów.
Tymczasem przedsiębiorstwo podpisało list intencyjny dotyczący budowy salonu i stacji serwisowej EWT Truck & Trailer w Strykowie koło Łodzi. Wartość umowy, która zostanie zawarta do 10 lutego 2010 r., to 59,3 mln zł brutto. Mirgos informuje, że podpisanie listu intencyjnego przyspieszy realizację kontraktu, gdyż umożliwi Mirbudowi rozpoczęcie prac budowlanych już teraz. 75 proc. inwestycji ma zostać zrealizowane przed końcem tego roku.
Mirbud, w którego portfelu zleceń znajdują się kontrakty o wartości ponad 200 mln zł, niebawem pozyskać może kolejne zlecenia. – Mamy informację, że złożyliśmy najkorzystniejsze oferty w dwóch przetargach kubaturowych. Liczymy też na kolejne zlecenia drogowe, które umożliwią nam zwiększenie udziału przychodów z tego segmentu z 10 proc. do 30 proc. – mówi Mirgos.