Dariusz Blocher, prezes Budimeksu szacuje, że tegoroczna sprzedaż będzie o 10-20 proc. wyższa od tej zanotowanej w 2009 r. - W minionym roku grupa osiągnęła około 3-3,3 mld zł przychodów, nieco mniej niż w 2008 r. (wtedy obroty wyniosły 3,35 mld zł - red.) - przyznaje. - Znacznie udało nam się jednak zwiększyć zyski. Na poziomie brutto mogły one sięgnąć nawet 220 mln zł (w 2008 r. było to 139,5 mln zł - red.) - szacuje. Prezes Budimeksu informuje, że grupa ma już zabezpieczone 70 proc. zakładanej na ten rok sprzedaży i aby uzyskać szacowaną dynamikę musi jeszcze zdobyć kontrakty o wartości 400-500 mln zł. Zapewnia również, że w 2010 r. grupa utrzyma marże na poziomie operacyjnym (w 2009 r. mogły się one znaleźć w przedziale 5-6 pro
[srodtytul]Możliwa dywidenda[/srodtytul]
Dariusz Blocher informuje, że Budimex może w tym roku podzielić się zyskami z akcjonariuszami. - Docelowo chcielibyśmy, by 70-80 proc. zysków wypłacane było w formie dywidendy - mówi. - W tym roku możemy zarekomendować wypłatę na akcję zbliżoną do tej z zysku za 2008 r. - dodaje. Przypomnijmy, że w 2009 r. akcjonariusze otrzymali 5,84 zł na akcję (o 12:15 za walory spółki płacono 73 zł).
[srodtytul]Bez zaproszenia[/srodtytul]
- Dotąd nie zostaliśmy zaproszenie do rozmów dotyczących umowy na dokończenie budowy wrocławskiego stadionu. Kontaktowaliśmy się z władzami miasta oraz z firmą Max Boegl, w konsorcjum z którą walczyliśmy o to zlecenie. Jesteśmy zainteresowani kontraktem - mówi prezes Blocher.