Wczoraj Mostostal Warszawa opublikował komunikat, w którym poinformował, że spółki wchodzące w skład konsorcjum, które było odpowiedzialne za realizację inwestycji, nie zgadzają się z uzasadnieniem zerwania kontraktu i że uważają tę decyzję za bezpodstawną i prawnie bezskuteczną. W komunikacie czytamy też, że „konsorcjum zamierza skorzystać z wszelkich przysługujących mu środków ochrony prawnej, broniąc swoich interesów, dobrego imienia i wizerunku”.
[link=http://www.parkiet.com/artykul/7,886126_Mostostal_Warszawa_zawiazal_juz_czesc_rezerw_na_Wroclaw_.html][b]Mostostal Warszawa zawiązał już część rezerw na Wrocław?[/b] » [/link]
Czy to oznacza, że sprawa trafi do sądu? – W tym momencie nic nie jest przesądzone. W komunikacie informujemy tylko, że jeżeli zajdzie taka konieczność, to konsorcjum będzie bronić swoich interesów – mówi Kinga Drózd z biura prasowego Mostostalu.
[link=http://www.parkiet.com/artykul/25,883338_Mostostal_Warszawa_dostal_czerwona_kartke.html][b]Mostostal Warszawa dostał czerwoną kartkę[/b] » [/link]
Eksperci nie wierzą w takie rozwiązanie. – Wydaje mi się, że zarówno władze Wrocławia, jak i przedstawiciele konsorcjum będą chcieli załatwić sprawę polubownie. Droga sądowa to ostateczność, która ciągnęłaby się latami. Dlatego nie sądzę, że Mostostal zdecyduje się na wytoczenie procesu. – W tym wypadku trudno jednak o zdecydowane twierdzenia. To pytanie należałoby skierować do przedstawicieli konsorcjum – mówi Tomasz Czyż z ING Securities.