Niemniej wypracowanie kilkunastu milionów złotych zysku netto wydaje się całkiem realne – mówi Radosław Koelner, prezes wrocławskiej firmy. Przyznaje, że wynikom giełdowej spółki nie pomaga obecnie trwająca mroźna zima. Zarząd oczekuje, że najlepszy okres, pod względem wielkości generowanych obrotów i zysków, potrwa od maja do września.
Po trzech kwartałach ubiegłego roku zarobek wrocławskiej spółki przypadający na akcjonariuszy jednostki dominującej wynosi 86 tys. zł. – Miniony rok zakończymy wynikiem zbliżonym do zera. Tak jak mówiliśmy wcześniej, zeszły rok poświęciliśmy na restrukturyzację. Wyraźnego przełomu w wynikach spodziewamy się od początku przyszłego roku. Wtedy też opublikujemy oficjalną prognozę – dodaje szef Koelnera.
Kluczowe działania restrukturyzacyjne przeprowadzono w Śrubeksie. Firma ograniczyła m.in. zatrudnienie i koszty średnio o 30 proc. – Nasze możliwości produkcyjne zmalały jednak tylko o kilkanaście procent – podkreśla szef przedsiębiorstwa.
W bieżącym roku grupa przeznaczy na inwestycje od 15 do 20 mln zł. Pieniądze pójdą na modernizację i odtworzenie parku maszynowego. – Jeśli chodzi o przejęcia, to obecnie obserwujemy, co się dzieje w naszej branży zarówno na rynku krajowym, jak i zagranicznym. Do zdecydowanych działań przejdziemy jednak najwcześniej w przyszłym roku – informuje Koelner.
Eksport w minionym roku odpowiadał za 65 proc. łącznych przychodów. W tym roku udział sprzedaży zagranicznej będzie na zbliżonym poziomie. Najwięcej zleceń grupa realizuje w Niemczech i Francji. – W kraju sytuacja na rynku jest stabilna. Szansą dla nas są wielomiliardowe inwestycje infrastrukturalne. Przewiduję, że obsługa tego segmentu w latach 2011–2012 może mieć całkiem spory udział w naszych przychodach ze sprzedaży – zapowiada Koelner.