Jego zdaniem grupa nie powinna mieć problemów z osiągnięciem w 2010 r. 80 mln zł przychodów ze sprzedaży. Ludkowski nie chce jednak składać żadnych deklaracji w odniesieniu do rentowności.

Akcjonariusz posiadający 59,49 proc. akcji uprawniających do 62,49 proc. głosów na WZA Intakusa przyznaje, że miniony rok był dla spółki nie najlepszy. Przychody grupy spadły bowiem do około 50 mln zł, wynik netto był zaś zbliżony do zera. Dla porównania w 2008 r. skonsolidowana sprzedaż sięgnęła 72 mln zł, a czysty zarobek wyniósł 6,7 mln zł. Intakus zadebiutował na warszawskim parkiecie pod koniec minionego roku. Z emisji 2,5 mln akcji spółka pozyskała zaledwie 5,5 mln zł.

Dlatego zamierza wyemitować kolejne papiery. Bogdan Ludkowski chciałby, by emisja została przeprowadzona jeszcze przed końcem 2010 r. Zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami przedstawicieli firmy wartość oferty mogłaby sięgnąć nawet 50 – 60 mln zł. Spółka potrzebuje pieniędzy m.in. na sfinansowanie budowy hotelu z zapleczem sportowo-rekreacyjnym. Wartość przygotowywanej we Wrocławiu inwestycji może sięgnąć 120 mln zł.