– Wpływ na to będzie miał zarówno wyższy popyt na powierzchnie, jak i spadek podaży nowych projektów – twierdzi Kozłowski.
Nie ukrywa, że GTC odczuło obniżkę cen najmu. – W wynikach za IV kwartał 2009 r. widoczny będzie spadek czynszów na rynku w ujęciu rok do roku o 15–20 proc. – zdradza. Są jednak pewne wyjątki. – Renegocjujemy czynsze w Galerii Mokotów (50 proc. należy do GTC – przyp. red.). Ich wysokość rośnie nawet o 50 proc., ale i tak mamy popyt. Jednak to wyjątkowa lokalizacja – analizuje Kozłowski.
Jaki będzie 2010 rok w wykonaniu giełdowej spółki? – Pracowity – twierdzi Kozłowski. Spółka kończy budowę kilkunastu obiektów handlowych i biurowych, zaplanowanych do oddania do połowy 2011 roku. Ich łączna powierzchnia, przypadająca na GTC, to około 250 tys. mkw. Dla porównania dziś GTC jest właścicielem gotowych obiektów o powierzchni około 360 tys. mkw. Spółka przygotowuje się już do uruchomienia kolejnych inwestycji.
– Chcielibyśmy ruszyć z budową biurowca w Bukareszcie. Sukces oddanego w minionym roku projektu City Gate utwierdził nas w przekonaniu, że popyt na dobrze zlokalizowane powierzchnie biurowe w stolicy Rumunii jest spory – mówi Kozłowski. W 2010 r. ma szansę również ruszyć budowa centrum handlowego w bułgarskim Burgas (około 36 tys. mkw. powierzchni).