Zarząd budowlanej firmy rozważa wypłacenie w 2011 roku swoim akcjonariuszom 43 mln zł dywidendy, którą w tym roku pobierze z Infry. Spółka jest na sprzedaż, ale najpierw przekaże PBG zyski z ostatnich lat. Jerzy Wiśniewski, prezes i główny akcjonariusz PBG, podkreślił, że ostateczna decyzja zapadnie w IV kwartale.
Akcjonariusze mogą więc otrzymać po 3 zł na walor. Walne zgromadzenie PBG przegłosowało już dywidendę z ubiegłorocznego zysku – będzie to 1,4 zł na akcję. PBG jednostkowo ma w tym roku zarobić na czysto 160 mln zł, czyli o 62 proc. więcej niż w 2009 roku.
[srodtytul]Bezpieczne wyliczenia[/srodtytul]
Grupa opublikowała prognozę wyników finansowych na cały 2010 rok, zakładającą niewielki wzrost wobec 2009 roku. Przychody mają wynieść 3 mld zł, zysk operacyjny 300 mln zł, a zysk netto 220 mln zł (15,4 zł na akcję). W ubiegłym roku obroty wyniosły 2,58 mld zł, zysk operacyjny 286,5 mln zł, natomiast czysty zarobek 210,6 mln zł (15,1 zł na papier).
– Prognoza jest bardzo konserwatywna. Jest oparta o bieżący portfel zamówień, ale także szacunki kontraktów planowanych do pozyskania. Jest ich tyle, że nie wykluczamy korekty prognozy w III lub IV kwartale – powiedział wiceprezes Przemysław Szkudlarczyk. Na koniec marca portfel zamówień grupy wynosił 4 mld zł, z czego 2,3 mld zł przypada do realizacji w tym roku. Prognoza nie uwzględnia największych przetargów, o które stara się PBG, np. na budowę terminalu LNG w Świnoujściu czy bloków energetycznych w Opolu.Zdaniem analityków szacunki PBG są bezpieczne i zgodna z oczekiwaniami.