– Strategicznym celem, jaki wyznaczyła mi rada nadzorcza, jest kontynuacja inwestycji w zakresie energii elektrycznej pozyskiwanej ze źródeł odnawialnych, a także aktywne działania na rynku NewConnect i GPW. Istotnym elementem mojego projektu menedżerskiego będzie wzrost wyceny giełdowej Fonu, która jest obecnie niedoszacowana, oczywiście wraz ze wzrostem wartości fundamentalnej – deklaruje Szwed. Wczoraj akcje Fonu kosztowały 48 gr. Rok temu za walory płacono ponad 70 gr.
Fon jest właścicielem m.in. akcji giełdowego Ergu (poniżej 5 proc.) oraz 51 proc. papierów Fonu Ecology – wniosek o dopuszczenie tej spółki na NewConnect wczoraj trafił do GPW. Fon Ecology ma 21-proc. pakiet walorów czeskiego K-Protosu, który ma zostać sprzedany giełdowemu Chemoservisowi, oraz dwie elektrownie wodne.
Co z działalnością operacyjną? Kontrolowany przez Mariusza Patrowicza Fon miał zajmować się budownictwem drogowym i mieszkaniowym, tworzyć centra recyklingu. Ostatnia koncepcja to energetyka: głównie budowa elektrowni wodnych. – Od wejścia Polski do UE aktywnie uczestniczę w procesach inwestycyjnych związanych z energią odnawialną, zarówno od strony pozyskiwania dofinansowania, jak i regulacji prawnych – podkreśla Szwed.
Nie zgadza się z tezą, iż Fon uchodzi za firmę mało wiarygodną, ponieważ w przypadku wielu spółek część zapowiedzi udaje się zrealizować, a część nie. – Moją zasadą będzie informowanie o konkretnych działaniach, które będą miały duże prawdopodobieństwo realizacji – zapewnia Szwed.