Impexmetal: sprzedaż metali wciąż rośnie

Zarząd jest spokojny o wykonanie tegorocznej prognozy, bo po kryzysowym 2009 r. popyt na metale kolorowe zwiększa się. Firma liczy też na dostarczanie wyrobów do grupy Maflow przejmowanej przez Boryszew

Publikacja: 23.07.2010 01:14

Piotr Szeliga, prezes Impexmetalu, uważa, że są podstawy, by kurs akcji w najbliższym czasie jeszcze

Piotr Szeliga, prezes Impexmetalu, uważa, że są podstawy, by kurs akcji w najbliższym czasie jeszcze wzrósł.

Foto: GG Parkiet, Małgorzata Pstrągowska MP Małgorzata Pstrągowska

Piotr Szeliga, prezes Impexmetalu, jest spokojny o wykonanie podanej w marcu prognozy zakładającej osiągnięcie przez grupę 68 mln zł zysku netto, czyli o 161 proc. więcej niż w 2009 roku. Po I kwartale skonsolidowany zarobek Impexmetalu wyniósł 18,3 mln zł.

[srodtytul]Odbudowa po kryzysie[/srodtytul]

– Tak jak pierwszy kwartał idealnie wpisał się w prognozę, tak samo solidny pod tym względem będzie kwartał drugi. Jeśli tendencje na rynku utrzymają się w drugim półroczu, z pewnością nie będzie potrzeby korygowania prognozy w dół – mówi „Parkietowi” Szeliga.

Impexmetal zajmuje się handlem metalami, częściowo ich produkcją. – Obserwujemy dalszy wzrost sprzedaży w ujęciu ilościowym w niemal wszystkich spółkach z grupy. W porównaniu z kryzysowym 2009 rokiem tegoroczna sprzedaż będzie o kilkanaście procent wyższa – szacuje prezes. Szczególnie duży wzrost jest w spółkach dostarczających wyroby do branży motoryzacyjnej, m.in. w Baterpolu (producent ołowiu) i Hucie Oława (producent minii ołowianej).

[srodtytul]Łożyska na celowniku[/srodtytul]

Impexmetal jest kontrolowany przez giełdowy Boryszew, który właśnie dopina przejęcie od syndyka fabryk globalnej grupy Maflow kosztem 100 mln złotych. Impexmetal nie ma tak spektakularnych planów ekspansji.

– Nie dostrzegamy na rynku atrakcyjnych spółek po okazyjnych cenach, poza tym angażujemy gotówkę w skup akcji własnych oraz zasilenie kapitału obrotowego, na który wzrosło zapotrzebowanie w związku z osiąganymi większymi wolumenami sprzedaży i wysokimi cenami metali – tłumaczy Szeliga. – Zakup Maflow przez Boryszew daje nam szansę na rozwinięcie przetwórstwa aluminium w Koninie, moglibyśmy dostarczać elementy do komponentów produkowanych przez Maflow.

Trzeba oczywiście najpierw skalkulować, czy byłoby to dla tej firmy bardziej opłacalne niż współpraca z obecnymi dostawcami z Europy Zachodniej – podsumowuje. Impexmetal ma również w grupie spółkę handlującą łożyskami, FŁT Polska. – Chcielibyśmy wzmocnić swoją pozycję, kupując spółkę produkcyjną. Spodziewamy się, że w sierpniu lub wrześniu Fabryka Łożysk Tocznych Kraśnik kolejny raz wystawi na sprzedaż Zakład Łożysk Wielkogabarytowych.

Sam FŁT Kraśnik również stanowiłby doskonałe uzupełnienie dla naszej grupy, jednak na razie nie słychać, by Ministerstwo Skarbu Państwa szykowało się do rozpisania kolejnej procedury przetargowej – mówi Szeliga. Prezes spodziewa się, że cena na ZŁW wyniesie około 10 mln zł.

[srodtytul]KGHM wycenia aktywa[/srodtytul]

Szeliga liczy też na poprawę sytuacji w dywizji miedziowej, czyli grupie Hutmenu – po I kwartale jest ona pod kreską. Hutmen chce wyprowadzić działalność z centrum Wrocławia i utworzyć zakład z KGHM kosztem 100 mln zł. Sprawa ciągnie się od wiosny 2008 roku.

– Drugi kwartał będzie dla Hutmenu tradycyjnie lepszy niż pierwszy. Wciąż jest możliwe, że Hutmen w całym 2010 roku osiągnie dodatni wynik netto – twierdzi prezes. – Jeśli chodzi o projekt z KGHM, to prace toczą się w swoim tempie. Dla Polskiej Miedzi przetwórstwo nie jest priorytetem – dodaje. Hutmen i KGHM niechętnie udzielają informacji na temat projektu.

Jak ujawnia Szeliga, miedziowy gigant dokonuje wycen nieruchomości i maszyn, które mógłby wnieść do przedsięwzięcia. – Nie widać chęci wykładania gotówki przez KGHM, ale myślę, że ze sprzedaży majątku huty w Szopienicach (zależna od Hutmenu – red.) w ciągu roku, dwóch pozyskane zostaną pieniądze, które będą mogły zostać zainwestowane w to przedsięwzięcie – mówi Szeliga.

Likwidacja spółki Hutmenu była zablokowana przez spór z mniejszościowym udziałowcem – Skarbem Państwa. Dopiero od kilku miesięcy likwidator organizuje przetargi. – Kilka umów w sprawie zbycia nieruchomości zostało już podpisanych, ale ich finalizacja potrwa parę miesięcy z powodu przedłużających się formalności, m.in. wykreślenia służebności w księgach wieczystych, np. przejazdu przez działkę. Spodziewam się, że do końca roku likwidator podpisze kolejne umowy o łącznej wartości co najmniej 10–15 mln zł – mówi Szeliga.

Część pieniędzy pozwoli spłacić zadłużenie wobec banków (39 mln zł), część będzie przeznaczona na zwiększenie kapitału obrotowego zależnej Walcowni Metali Dziedzice, która ma możliwości zwiększenia produkcji i sprzedaży, ale nie ma szans na kredyty.

[srodtytul]Potencjał wzrostu[/srodtytul]

W ciągu ostatnich 12 miesięcy kurs Impexmetalu wzrósł o 125 proc., a indeks mWIG40 o 29 proc. Do jakiego poziomu kursu firma zamierza kontynuować buy back? Szeliga nie odpowiada na to pytanie.

– Uważam, że kapitalizacja Impexmetalu (teraz wynosi 880 mln zł) ma szansę w niedługim czasie zwiększyć się znacząco. Chociażby podana w marcu prognoza nie została w pełni zdyskontowana. Rynek zdaje się oczekiwać, aż zostanie ona pozytywnie zweryfikowana przez wyniki kolejnych kwartałów – mówi prezes.

Budownictwo
Waldemar Wasiluk, wiceprezes Victoria Dom: Publiczna oferta obligacji w styczniu
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Budownictwo
Rynek mieszkaniowy czeka na obniżki stóp. To okazja?
Budownictwo
Huśtawka nastrojów na pierwotnym rynku mieszkaniowym
Budownictwo
BM mBanku poleca akcje czterech deweloperów mieszkaniowych
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Budownictwo
Ministra funduszy nie odpuszcza deweloperom. Wniosek do UOKiK
Budownictwo
Adamietz zbuduje hotel Marvipolu w Gdańsku