Będzie to pierwszy krok do realizacji nowej strategii, obejmującej wzrost efektywności, m.in. poprzez dokonane połączenie zakładów produkcyjnych, ekspansję sprzedaży oraz utrzymanie tempa wdrażania innowacji.

Producent śrub upatruje szansy w sprzedaży na rynkach zagranicznych. – Musimy być mocni tam, gdzie rynek jest duży i chłonny na wytwarzane przez nas produkty – mówi prezes Radosław Koelner. Obecnie grupa koncentruje się na rynkach zagranicznych – eksport stanowi 57,6 proc. ogólnej wielkości sprzedaży (61,8 proc. w 2011 r.). Wiele nadziei łączy także z branżą motoryzacyjną. – W 80-90 proc. naszymi klientami są koncerny niemieckie, np. producent audi. Potencjał sektora motoryzacyjnego jest olbrzymi – twierdzi Radosław Koelner.

Ostatnie wyniki grupy nie zaskakują pozytywnie. W 2012 r. producent śrub odnotował 3,7-proc. spadek przychodów ze sprzedaży do 638 mln zł, z 662 mln zł w 2011 r. Spadła produkcja wyrobów w głównej fabryce grupy znajdującej się w Łańcucie. Negatywnie na wynikach odbiło się również?ochłodzenie koniunktury w Niemczech. – Pomimo znaczących zysków na rynkach zagranicznych, dynamiki z I półrocza nie udało się zachować – przyznaje Radosław Koelner. – Memoriałowo grupa nie wygląda dobrze. Długoterminowo jednak dokonujemy właściwych ruchów. Jesteśmy zdrową i nowoczesną firmą – dodaje.

Spadki dotknęły także zysku przypadającego akcjonariuszom jednostki dominującej. Po czterech kwartałach ubiegłego roku wyniósł on 10,3 mln zł. W 2011 r. spółka wykazała 68,2 mln zł zysku – wynik w rzeczywistości był zaburzony, ze względu na utworzenie aktywa podatkowego w wysokości 47, 1 mln zł.

Koelner rozważa jednak podzielenie się zyskiem z akcjonariuszami (w 2012 r. do udziałowców trafiło 10,7 mln zł – 0,33 zł na papier). – Handel ożywił się w drugim tygodniu kwietnia. W połowie maja zdecydujemy o tym, czy wypłacić dywidendę lub przeprowadzić skup akcji własnych, czy pozostawić zysk w spółce – przewiduje prezes.