Lepsze wyniki mają zapewnić zwłaszcza wyroby premium (lepszej jakości i droższe), które pozwalają uzyskiwać wyższe marże. – Obecnie sprzedaż kostki premium daje nam 40,5 proc. przychodów ogółem. Do końca 2015 r. chcemy, aby wpływy z tego tytułu sięgnęły 50 proc. – mówi Thomas Lehmann, prezes Libetu.

W realizacji tego celu powinny pomóc wprowadzane na rynek nowości. Ich sprzedaż w III kwartale wzrosła o 80 proc. Jedną z nowości jest tzw. linia Stampo, czyli wysokiej jakości produkty z betonu architektonicznego wytwarzane w Łodzi, które są dedykowane deweloperom, architektom i inwestorom indywidualnym. W tym roku z ich sprzedaży spółka chce uzyskać 2 mln zł, a w przyszłym już 5 mln zł.

Do poprawy wyników ma się przyczynić również ekspansja na rynki ościenne. – Nasze wyroby premium trafiają już do hurtowników i firm budowlanych na Słowacji. Od wiosny przyszłego roku pojawimy się też na rynku czeskim – twierdzi Lehmann. Dodaje, że celem grupy jest osiągnięcie z eksportu 15–18 mln zł przychodów rocznie do 2018 r. Z realizacją tego celu nie powinno być dużych problemów, gdyż według zarządu Libetu na Słowacji jest mała konkurencja.

– Liczymy, że przyszły rok przyniesie dalszą poprawę wyników grupy m.in. ze względu na mające się odbyć wybory samorządowe, co dopinguje lokalne władze do przeprowadzania nowych inwestycji. Poza tym pojawi się kolejna pula dotacji unijnych, których część będzie przeznaczona na różnego rodzaju projekty budowlane – uważa Ireneusz Gronostaj, członek zarządu Libetu.

Jego zdaniem widać też większą niż dotychczas aktywność firm deweloperskich i skłonność banków do udzielania kredytów hipotecznych. – Z tegorocznego zysku netto prawdopodobnie zostanie wypłacona dywidenda. Druga opcja to przeznaczenie go na przejęcia zakładów produkujących kostkę na obszarach, na których jeszcze nie jesteśmy obecni – informuje Gronostaj. Po trzech kwartałach zysk grupy wyniósł 11,2 mln zł.