Pozyskane pieniądze planuje przeznaczyć zwłaszcza na zwiększenie mocy produkcyjnych oraz wprowadzenie do oferty nowych, innowacyjnych produktów. Strategia na najbliższe dwa lata przewiduje inwestycje o wartości kilkudziesięciu milionów złotych. Nowe projekty będą finansowane jednak zarówno z pieniędzy pozyskanych od giełdowych inwestorów, jak i ze środków własnych oraz kredytów i dotacji.
Obecnie zarząd MFO przede wszystkim stawia na rozwój organiczny. W dalszej przyszłości nie wyklucza przejęć, ale nie w kraju, gdyż taki zakup w jego ocenie nie przyniósłby firmie wartości dodanej.
Część walorów MFO sprzeda również jeden z akcjonariuszy. Który – okaże się dziś. Obecnie głównymi udziałowcami spółki są Tomasz Mirski, pełniący funkcję prezesa firmy (ma 42-proc. udział w kapitale), oraz jego ojciec, Marek Mirski (ma 40 proc. papierów). Pozostały 18-proc. pakiet należy do zarejestrowanej na Cyprze firmy Boulders Limited, która nie jest związana z większościowymi akcjonariuszami.
MFO szczyci się, że od kilku lat systematycznie poprawia wyniki finansowe. W ubiegłym roku przychody firmy sięgnęły 162,5 mln zł, a czysty zarobek 4,9 mln zł. Oba rezultaty były lepsze od zanotowanych w 2011 r. odpowiednio o 11,3 proc. oraz 16,6 proc. Po trzech kwartałach tego roku również nastąpiła poprawa wyników finansowych. Co więcej, oczekiwana jest kontynuacja tej tendencji, a nawet szybszy wzrost zysków niż przychodów. To zapewne jeden z czynników, który skłonił zarząd przedsiębiorstwa do podania w prospekcie emisyjnym tegorocznych prognoz.
Do poprawy wyników w dużej mierze ma przyczynić się zwiększona sprzedaż tzw. profili specjalnych (wykorzystywane są m.in. w branży budowlanej, motoryzacyjnej, klimatyzacyjnej i instalatorskiej). Ich produkcja zapewnia spółce stosunkowo wysokie marże. Poza profilami specjalnymi MFO produkuje profile okienne (do okien z PCV) i profile GK (do budowy konstrukcji z zastosowaniem płyt gipsowo-kartonowych). Obecnie w ofercie firmy jest około 1 tys. różnego rodzaju profili.