- Biorąc jednak po uwagę spowolnienie gospodarcze i złą koniunkturę na rynku branży budowlano - montażowej wynik ten uważamy za w pełni satysfakcjonujący. Mimo niełatwych warunków rynkowych w 2010 roku udało się nam uzyskać wyższą rentowność. Stało się to za sprawą korzystnie zawartych kontraktów i jednoczesnej wnikliwej kontroli ich realizacji - podsumował Tomasz Michalik, prezes Energoaparatury, w liście do akcjonariuszy.
Akcje spółki zanurkowały dziś w dół o 4 proc. O godz. 11.37 kurs walorów Energoaparatury wynosił 1,20 zł.