Z danych, jakie udostępnia Europejskie Stowarzyszenie Producentów Opon (ERTMA), wynika, że w pierwszej połowie roku sprzedaż opon osobowych w Europie wzrosła o 5,5 proc., a w Polsce wzrost wyniósł około 16 proc. W tym samym okresie przychody Dębicy z eksportu wzrosły o 35 proc., do 766 mln zł, a całkowite przychody zwiększyły się o 30 proc., do 1,06 mld zł. Skąd bierze się ta różnica?
Złożyło się na to wiele czynników. Sytuacja na rynku walutowym sprawia, że w obrębie firm z grupy Goodyear, do której trafia 99,8 proc. naszego eksportu, jesteśmy jeszcze bardziej konkurencyjni. Ponadto najważniejszymi rynkami dla Dębicy są Niemcy, Francja, Wielka Brytania, których sytuacja gospodarcza i nastroje konsumenckie są nieporównywalnie lepsze niż w Grecji czy we Włoszech. Goodyear radzi sobie coraz lepiej na wspomnianych rynkach, co przekłada się na wzrost naszej sprzedaży. Warto zauważyć, że o ile przychody Dębicy ze sprzedaży do podmiotów niepowiązanych rosną o 9 proc., to obroty z firmami z grupy Goodyear, w tym z Goodyear Dunlop Tires Polska, zwiększyły się o 34 proc.
Przychody ze sprzedaży zarówno w Polsce, jak i za granicą rosną wraz ze zwyżkami cen opon. Producenci podnoszą ceny w odpowiedzi na zwyżki cen surowców – ropy i kauczuku naturalnego.
Czy druga połowa roku będzie równie dobra?
Wiele zależy od zapotrzebowania na opony zimowe. Ostatnie dwa sezony zimowe były dla branży oponiarskiej bardzo udane. W zeszłym roku zabrakło wręcz opon na rynku, magazyny zostały opróżnione. Świadomość polskich kierowców odnośnie do wpływu opon zimowych na bezpieczeństwo jazdy stale rośnie. Oczywiście, sprzedaży bardzo pomogłoby wczesne ochłodzenie.