Zmiana na stanowisku prezesa PZU. Rada nadzorcza odwołała Andrzeja Klesyka

Sprawy potoczyły się błyskawicznie. W czwartek rano pojawiły się pierwsze informacje o planach odwołania szefa PZU. Po południu Andrzej Klesyk stracił stanowisko prezesa. Jego miejsce zajmie Tomasz Tarkowski, członek zarządu spółki.

Publikacja: 07.08.2025 16:30

Andrzej Klesyk steracił stanowisko prezesa PZU

Andrzej Klesyk steracił stanowisko prezesa PZU

Foto: materiały prasowe

Stanowisko prezesa spółki z udziałem skarbu państwa to praca w warunkach podwyższonego ryzyka. Przekonał się o tym Andrzej Klesyk. W czwartek po południu niespodziewanie z funkcji prezesa PZU odwołała go rada nadzorcza spółki. To pokłosie niedawnej rekonstrukcji rządu, w ramach której Wojciech Balczun zastąpił na stanowisku szefa Ministerstwa Aktywów Państwowych Jakuba Jaworowskiego.

Czytaj więcej

Będzie miotła kadrowa w spółkach Skarbu Państwa? Co zrobi nowy minister

Nagłe zmiany kadrowe w PZU

Wedle nieoficjalnych informacji już w zeszłym tygodniu przedstawiciel nowego ministra aktywów państwowych zwrócił się do Andrzeja Klesyka z sugestią, by ten ustąpił z zajmowanego stanowiska. Klesyk miał kategorycznie odmówić. To nie zamknęło jednak sprawy. Wniosek o odwołanie Andrzeja Klesyka ze stanowiska prezesa zarządu PZU pojawił się bowiem w porządku czwartkowego posiedzenie rady nadzorczej tej spółki. Przewodniczącym rady jest Marcin Kubicz, na co dzień dyrektor departamentu projektów strategicznych w Ministerstwie Aktywów Państwowych. Po południu rada przychyliła się do tego wniosku.

- Wniosek o odwołanie prezesa zarządu PZU został uzasadniony potrzebą zapewnienia zgodności polityki zarządczej spółki z celami właścicielskimi oraz koniecznością skutecznej realizacji ambitnej strategii rozwoju w okresie istotnych wyzwań dla sektora ubezpieczeniowego. Sprawna realizacja tej strategii wymaga jasnych decyzji zarządczych oraz skutecznego dialogu z akcjonariuszami i pracownikami – poinformowało w czwartek po południu w oświadczeniu Ministerstwo Aktywów Państwowych.

Na stanowisku prezesa PZU Andrzeja Klesyka zastąpi Tomasz Tarkowski, dotychczasowy członek zarządu tej spółki. Teraz będzie pełnił obowiązki szefa spółki.

Tomasz Tarkowski, przez większość życia zawodowego (1996-2016) był związany z Grupą PZU, w której przeszedł przez wszystkie poziomy operacyjne i zarządcze w obszarze likwidacji szkód – począwszy od specjalisty, przez dyrektora centrum likwidacji szkód do członka zarządu. W latach 2007-2011 jako członek zarządu PZU Ukraina odpowiadał za obszar likwidacji szkód, zarządzania produktami i oceny ryzyka. Następnie wszedł do zarządu PZU oraz PZU Życie i kierował pionem likwidacji szkód i świadczeń. Przez kilka miesięcy 2016 r. był też prezesem zarządu Link4. W kolejnych latach pracował m.in. dla ERGO Hestii, gdzie odpowiadał za wdrożenie nowoczesnych rozwiązań w procesie likwidacji szkód w spółkach ERGO w Polsce i w krajach bałtyckich, następnie zarządzał spółką ControlExpert Polska, dostarczającą usługi i technologie dla likwidacji szkód. Od kwietnia 2022 r. pełnił funkcję dyrektora zarządzającego w UNIQA TU oraz UNIQUA TU na Życie odpowiedzialnego za Pion Odszkodowań i Świadczeń obejmującego także obszar windykacji roszczeń regresowych i obsługę spraw sądowych. Jest absolwentem Wydziału Samochodów i Maszyn Roboczych Politechniki Warszawskiej oraz Wyższej Szkoły Ubezpieczeń i Bankowości. Ukończył również studia podyplomowe „Bezpieczeństwo ruchu drogowego” na Wojskowej Akademii Technicznej, „Ubezpieczenia Gospodarcze” na Akademii Ekonomicznej w Krakowie, „Psychologia zarządzania personelem” na Uniwersytecie Warszawskim oraz Advanced Management Program na IESE Business School.

Czytaj więcej

Andrzej Klesyk prezesem PZU ze zgodą KNF

Krótkie długie podejście Klesyka do PZU

To było drugie podejście Andrzeja Klesyka do PZU. Za sterami największego polskiego ubezpieczyciela zasiadał on bowiem także w latach 2007-15. Odszedł po tym jak władzę przejęło Prawo i Sprawiedliwość. Wrócił pod koniec stycznia 2025 r., gdy rada nadzorcza powierzyła mu pełnienie obowiązków prezesa zarządu PZU, do czasu uzyskania zgody Komisji Nadzoru Finansowego na objęcie stanowiska prezesa tej spółki. Taką zgodę Andrzej Klesyk dostał na początku lipca 2025 r.

Andrzej Klesyk zastąpił na stanowisku prezesa tej spółki, odwołanego również niespodziewanie, Artura Olecha. Ekipa Olecha przygotowała nową strategię spółki na lata 2025-27. Strategia została dobrze przyjęta przez ekspertów, inwestorów i rynek. Znalazły się w niej m.in. sprzedaż Aliora do Pekao (oba banki należą do Grupy PZU), a także wzrost zysku do poziom powyżej 6,2 mld zł na koniec 2027 r. To o niemal 2 mld zł więcej od celu zapisanego w strategii na lata 2021-24. Wzrost zysków ma przynieść przede wszystkim wyższa sprzedaż ubezpieczeń. Zebrana składka ma na koniec horyzontu nowej strategii wzrosnąć o co najmniej 7,5 mld zł, do 36 mld zł. Wskaźnik rentowności ma podskoczyć o 2 pkt. proc. do 19 proc. Spółka obiecała też kontynuację polityki dywidendowej.

- Nie jestem sprinterem. Jestem długodystansowcem. Będę chciał utrzymać tę pozycję. Chcę być w PZU na dłużej. To oczywiste – stwierdził po styczniowym powrocie do PZU Andrzej Klesyk.

Zapowiedział przegląd strategii przygotowanej pod kierownictwem Artula Olecha. Potem pojawiły się sygnały o przygotowaniu nowej strategii. Jej najważniejszym punktem miało być przekształcenie Grupy PZU w Holding PZU.

Niespodziewanie na początku czerwca PZU i Bank Pekao, czyli największy polski ubezpieczyciel i drugi największy bank w Polsce, podpisały memorandum o współpracy, która docelowo ma doprowadzić połączenia obu spółek. Powstała po połączeniu grupa bankowo-ubezpieczeniowa ma być jedną z największych instytucji finansowych w Europie. Dziś obie spółki wchodzą w skład Grupy PZU. Jest w niej także Alior Bank. Za projektem wielkiej fuzji stali Andrzej Klesyk i Cezary Stypułkowski, prezesem Banku Pekao.

Plan jest taki, że po połączeniu obie marki zachowają tożsamość, odrębność i autonomię działania w swoich obszarach biznesowych, podobnie jak od wielu lat funkcjonują w ramach Grupy PZU, ale na czele nowej grupy będzie stał bank, a nie ubezpieczyciel. By to osiągnąć, najpierw konieczny będzie podział PZU poprzez wyodrębnienie spółki holdingowej oraz w 100 proc. zależnej od niej spółki prowadzącej działalność operacyjną w zakresie ubezpieczeń majątkowych i pozostałych osobowych. Następnie spółka holdingowa PZU zostanie połączona z Bankiem Pekao jako podmiotem  przejmującym. Docelowo na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie notowana będzie jedna spółka o znacznie wyższej kapitalizacji i większej płynność akcji niż obecne dwie, przez co wzrośnie atrakcyjność takiego podmiotu z punktu widzenia inwestorów i całego rynku kapitałowego. W toku dalszych prac strony chcą opracować też optymalną strategię dotyczącą przyszłości Alior Banku.

Wśród najważniejszych korzyści, jakie przyniesie uzgodniony przez PZU i Pekao model transakcji, autorzy tego pomysłu wymieniają: * uproszczenie struktury właścicielskiej grupy przez dostosowanie jej do modeli preferowanych na rynku europejskim, * poprawę ładu korporacyjnego i transparentności całej organizacji, * wzrost sprzedaży krzyżowej wszystkich produktów oferowanych przez grupę oraz wykorzystanie w pełni kanału bankowego do dystrybucji ubezpieczeń, *stworzenie grupy finansowej o silnie zdywersyfikowanej strukturze przychodów i dużym potencjale dywidendowym.

Efektem potencjalnej transakcji, o której mówi memorandum, będzie też uwolnienie nadwyżki kapitałowej sięgającej nawet 20 mld zł. Podmiot, który ma powstać z połączenia największego ubezpieczyciela i drugiego co do wielkości banku w Polsce będzie dysponował większym o ok. 200 mld zł potencjałem kredytowania w porównaniu do obecnego modelu grupy.

Czytaj więcej

Pekao i PZU dogadują szczegóły połączenia

Idą zmiany w prawie. Co to oznacza dla PZU?

Nie wiadomo jak zmiana prezesa PZU wpłynie na plany fuzji. Tak czy inaczej obwarowana jest ona szeregiem warunków i niezbędnych do uzyskania zgód. Niezbędne są też zmiany prawne. Prace nad nimi trwają.

Jak wynika z informacji Rządowego Centrum Legislacji Ministerstwo Finansów przesłało do konsultacji projekt ustawy, która ma ułatwić połączenie PZU z Bankiem Pekao. Projekt zakłada nowelizację m.in. Prawa bankowego oraz ustawy o działalności ubezpieczeniowej. Zmiana przepisów ma umożliwić połączenie banku z należącą do tej samej grupy co bank spółką akcyjną niebędącą bankiem, podział zakładu ubezpieczeń i zakładu reasekuracji, wykonujących działalność w formie spółki akcyjnej i określić zasady takiego podziału oraz uregulować przechodzenie wpisu do rejestru agentów w przypadku podziału zakładu ubezpieczeń. - Uregulowanie wskazanych kwestii umożliwi także restrukturyzację grup i konglomeratów finansowych – czytamy w opisie projektu.

Przyjęcie projektu przez rząd zaplanowano na czwarty kwartał 2025 r.

Na zmiany ustawowe zgodę musi wyrazić nowy prezydent. Autorzy pomysłu wielkiej fuzji PZU i Banku Pekao przekonują, że przyniesie ona korzyści akcjonariuszom, ułatwi również finansowanie ważnych przedsięwzięć i inwestycji, których potrzebuje polska gospodarka, m.in. w obszarach energetyki, obronności czy nowych technologii.

Finanse
Czwartek na rynku: 3000 pkt zdobyte, szef PZU odwołany, mocne Pekao
Finanse
Czy ulga i OKI przyciągną Polaków do giełdy?
Finanse
Środa na rynku: WIG20 błyszczy, Alior pomaga bankom, Żabka imponuje
Finanse
Wtorek na rynku: Nadchodzi OKI, XTB zapowiada rekompensaty, znikające spółki
Finanse
Poniedziałek na rynku: Pytania do XTB, wyścig PKO BP i Orlenu, Wielton odjechał
Finanse
Faktoring w Polsce ma się coraz lepiej