Spółka szuka partnerów, którzy przejmą od niej prowadzenie punktów handlowych w niektórych lokalizacjach. – Naszym celem jest, by w przyszłości połowa wszystkich naszych hurtowni funkcjonowała w systemie filialnym – powiedział nam Artur Piekarczyk, wiceprezes TIM.
Obecnie w sieci TIM znajduje się 30 hurtowni. Już od 1 października dziewięć z nich będzie funkcjonować jako filie. – Uznaliśmy, że taki system jest dla nas bardziej opłacalny, zwłaszcza w mniejszych miejscowościach, gdzie łączymy przedsiębiorczość lokalnego partnera z globalnym potencjałem TIM. Z prowadzącym filię dzielimy się co prawda marżą, ale także kosztami – wyjaśnia Piekarczyk. – Natomiast w dużych miastach chcemy mieć własne hurtownie.
To element nowej strategii hurtownika, który zaangażował się ostatnio kapitałowo w spółkę Marketeo.com i razem z nią chce rozwijać sklep internetowy z narzędziami. Władze TIM mają w planach kolejne akwizycje. Na celowniku firmy znalazły się hurtownie oferujące inny asortyment niż elektrotechniczny. Wszystkie te działania mają pomóc spółce uniezależnić się od sektora budowlanego, do którego TIM?kieruje obecnie całą swoją ofertę. Do 2015 r. spółka chce obniżyć wpływy z branży budowlanej do 60 proc. rocznych obrotów.
Od początku roku do końca sierpnia przychody TIM wzrosły o 23,2 proc., do 243,8 mln zł, w porównaniu z takim samym okresem ubiegłego roku.