– Nie mogę odnosić się oficjalnie do tej kwestii. Należy jednak pamiętać, że oferta była nakierowana na umożliwienie spółce dalszego rozwoju – mówi Sławomir Horbaczewski, wiceprezes Marvipolu. – Mamy grunt przy ul. Kłobuckiej, gdzie może powstać około 2,7 tys. mieszkań. Realizacja inwestycji powinna ruszyć w pierwszej połowie 2013 r. W przyszłym roku rozpoczniemy też realizację aparthotelu w Mikołajkach, gdzie w pierwszym etapie powstanie kilkaset mieszkań. Pozyskiwanie gruntów nie jest zatem pilną potrzebą, tym bardziej że zrezygnowaliśmy z emisji akcji – dodaje.
Marvipol oferował 7,4 mln akcji niemych uprzywilejowanych co do dywidendy. Wpływy z emisji szacował na 91 mln zł brutto. W minionym tygodniu Horbaczewski oceniał, że prawdopodobieństwo sprzedaży oferty w 100 proc. jest bardzo wysokie. Z czego wynika niepowodzenie? – Bazowałem na informacjach uzyskiwanych z biura maklerskiego (Noble Securities – red.). Otrzymywaliśmy sygnały, że zapisy w transzy detalicznej są zadowalające – mówi. Nie chce zdradzić, na ile akcji spółka znalazła chętnych. Podaje tylko, że odstąpiła od oferty w związku z niezadowalającym poziomem zapisów detalicznych. W efekcie?spółka mogłaby nie spełnić wymogów dotyczących rozproszenia.
– Nie rezygnujemy całkowicie z prób pozyskania kapitału. Zamierzamy się jednak zastanowić, czy lepszym pomysłem nie byłoby najpierw poprawienie free floatu akcji zwykłych. Ewentualnej emisji mogłaby np. towarzyszyć oferta naszego akcjonariusza – mówi Horbaczewski. – Za wcześnie na pytanie o wielkość i strukturę oferty, gdyż wiele zależy od wyceny. Decyzje w sprawie kolejnych kroków chcielibyśmy podjąć najpóźniej w lutym – dodaje.