Pekabex spodziewa się, że w tym roku produkcja betonowych prefabrykatów mocno przekroczy 100 tys. m sześc. W 2015 r. produkcja wyniosła blisko 77 tys. m sześc. Skok będzie wynikał z przejęcia na początku tego roku zakładu w Mszczonowie (należał do belgijskiego Ergonu) oraz dalszego zwiększania produkcji w przejętym wiosną ub.r. zakładzie w Gdańsku.
Praca nad rentownością
– W naszych zakładach w Poznaniu i Bielsko-Białej spodziewamy się raczej stabilizacji – mówi Robert Jędrzejowski, prezes Pekabeksu. Produkcja w tym pierwszym wyniosła blisko 56 tys. m sześc., a w drugim ponad 12 tys. – W Gdańsku liczymy na dojście do 2,5 tys. miesięcznie (30 tys. w skali roku – red.), a w Mszczonowie nawet 4 tys. miesięcznie (48 tys. rocznie). Trudno jednak precyzyjnie określić, w jakim okresie uzyskamy takie rezultaty – mówi prezes.
O ile dzięki przejęciom zwiększa się przychody grupy, o tyle na poprawę rentowności trzeba będzie zaczekać.
Analitycy DM Vestor szacują, że w tym roku wartość sprzedaży Pekabeksu zwiększy się o 36 proc., do 477 mln zł. W przyszłym powinna wynieść prawie pół miliarda złotych. Zysk operacyjny w 2016 r. ma wzrosnąć o 8,3 proc., do 31,4 mln zł, a w przyszłym wynieść 35 mln zł. Zakład w Mszczonowie wymaga bowiem restrukturyzacji i doprowadzenie do osiągania zadowalającej rentowności wymaga czasu.
Na odsiecz rządowi
Pekabex jest największym graczem na rynku w segmencie betonowych prefabrykatów. Powstają z nich m.in. hale przemysłowe i handlowe, budynki użyteczności publicznej czy wiadukty. Spółka od lat z sukcesem dostarcza też na rynek skandynawski prefabrykaty dla segmentu mieszkaniowego.