W pomajówkowy poniedziałek ponownie mocno pospadała wycena obligacji Ghelamco Invest na Catalyst – i ponownie robiącym wrażenie skalom spadku (w przypadku pewnych serii kilkunastoprocentowych, już do nawet 70 proc. wartości nominalnej) towarzyszyły relatywnie niskie obroty. Największy obrót zrealizowany był na obligacjach w posiadaniu głównie inwestorów indywidualnych: niecałe 430 tys. zł w przypadku serii GHE1027 i 208 tys. w przypadku GHE0128. Na pozostałych siedem serii przypadło 101 tys. zł. Całkowita wartość obligacji Ghelamco Invest to 1,23 mld zł. Wciąż więc mamy do czynienia z nerwowymi ruchami inwestorów detalicznych.
Czytaj więcej
Przez rok krótkoterminowy oprocentowany dług deweloperskiej grupy, głównie wobec banków, został ścięty o połowę. Zarząd podtrzymuje, że przejdzie przez kryzys, a rewidenci ponownie zwracają uwagę na ryzyko.
Krótkoterminowe zadłużenie Ghelamco Group to 420 mln euro. Co się na nie składa?
Inwestorów nie uspokoiły opublikowane przed majówką sprawozdania finansowe grupy. Biegli wskazali na ryzyko kontynuacji działalności belgijskiej spółki matki Ghelamco Group, jak i Ghelamco Ivest – w rozumieniu zdolności do wywiązywania się z zobowiązań w perspektywie najbliższych 12 miesięcy. Zarządy obu spółek przyjęły, że grupa będzie w stanie zrefinansować i zredukować dług.
Zadłużenie krótkoterminowe (zapadające w perspektywie roku) Ghelamco Group wyniosło na koniec 2024 r. 420 mln euro wobec aż 902,5 mln rok wcześniej – wówczas dwa razy większy garb długu, a także podobna uwaga audytora, nie zrobiły na posiadaczach obligacji Ghelamco Invest większego wrażenia.
Z tych zobowiązań krótkoterminowych 200 mln euro to kredyty bankowe (te zazwyczaj są spłacane po sprzedaży budynku), 72 mln euro inne oprocentowane pożyczki, a 146 mln euro obligacje. W kwocie obligacji 79,5 mln euro to jedyne papiery wyemitowane w Belgii, które są do wykupu już 14 lipca i które uznawane są za punkt zapalny. Pozostałe 66,5 mln euro to papiery Ghelamco Invest.