Wobec braku aktualizacji analiz, w mocy pozostają kluczowe czynniki ratingowe z poprzedniego przeglądu, z listopada 2024 r. Podano w nim, że podwyższenie ratingu Polski mogłoby być możliwe w przypadku poprawy w zakresie instytucjonalnym i zarządczym, która sprzyjałaby utrzymaniu stabilnego napływu bezpośrednich inwestycji zagranicznych oraz środków unijnych. To bowiem wspierałoby średnioterminowe perspektywy wzrostu gospodarczego.
Obniżenie ratingu mogłoby z kolei nastąpić w przypadku wzrostu zadłużenia powyżej prognoz, sygnalizującego trwałe pogorszenie zarządzania polityką fiskalną. Nasz obecny rating byłby też zagrożony w razie znacznego pogorszenia perspektyw wzrostu gospodarczego, m.in. w efekcie nieoczekiwanych skutków wojny Rosji i Ukrainy, a także kolejnych szoków zewnętrznych.
Czytaj więcej
Inflacja w Polsce w kwietniu wyniosła 4,2 proc. rok do roku – podał w środę Główny Urząd Statystyczny (GUS) w szybkim szacunku.
S&P nie zmieniła ratingu Polski, wzrost PKB w okolicach 3 proc. rocznie
W listopadowym raporcie agencja S&P chwaliła polską gospodarkę pisząc, że jest duża, zdywersyfikowana i otwarta. Podkreślano m.in. jej odporność wynikającą z elastycznego rynku pracy i produktów, dobrze wykształconej siły roboczej oraz dostępu do transferów z UE. Z drugiej strony, zwracano uwagę m.in. na wpływ słabszej kondycji gospodarczej naszych głównych partnerów handlowych (UE, przede wszystkim Niemiec) na koniunkturę w Polsce.
Agencja S&P przewidywała wówczas, że w latach 2025-2027 PKB Polski będzie rosnąć realnie w tempie około 3 proc. rocznie. Prognozowała też średnią inflację w 2025 r. na poziomie 4,2 proc., a w kolejnych dwóch latach na poziomie 3 proc.