W Unii Europejskiej zwraca się coraz większą uwagę na gospodarcze wykorzystanie odpadów. Taką działalnością zajmują się też niektóre spółki notowane na GPW. Z pozyskiwaniem surowca często mają jednak istotne problemy.
W grupie Ergis, największym przetwórcy tworzyw sztucznych w Europie Środkowo-Wschodniej, recykling odgrywa coraz ważniejszą rolę. Firma nie tylko odzyskuje surowiec, ale i wykorzystuje go do bieżącej produkcji. – Już teraz szeroko pojęty recykling stanowi około 160 mln zł z 675 mln zł obrotu i tendencja jest rosnąca. A jest to odbicie filozofii, że produkty wytworzone z recyklatu mogą być tej samej jakości co z surowca pierwotnego, ale ich produkcja w znacznie mniejszym stopniu obciąża środowisko, pozwalając wykorzystać raz już wytworzone produkty w inny sposób – mówi Tadeusz Nowicki, prezes Ergisu.
Problem z pozyskaniem butelek PET
Nowicki obserwuje w Polsce stały problem z jakością surowca do produkcji płatka PET. Jego zdaniem negatywnych zjawisk w tym obszarze nie zmieniły regulacje dotyczące selektywnej zbiórki odpadów. – Być może segregują odpady mieszkańcy domów jednorodzinnych. Ale prawdopodobnie nie robią tego mieszkańcy kamienic czy bloków, bo różnica w cenie odbioru odpadów między segregowanymi a niesegregowanymi jest za mała – twierdzi. Wylicza, że w Polsce, w przypadku najłatwiejszego i najcenniejszego odpadu do uzyskania – butelek po napojach, mimo ich wysokiej ceny skupu, 65 proc. butelek zostaje bezpowrotnie utraconych, podczas gdy w Niemczech 98 proc. poddawanych jest recyklingowi. Z kolei w innych europejskich krajach, nawet niemających systemu kaucyjnego, odzyskuje się ich dwukrotnie więcej niż w Polsce.
Prezes Ergisu uważa, że najpoważniejszym problemem jest brak realnego zainteresowania ministerstwa środowiska i parlamentu stworzeniem efektywnego systemu recyklingowego. W powszechnej opinii system raportowania recyklingu przynosi nieprawdziwe dane. – Daje to wrażenie, że wypełniamy nałożone przez UE obowiązki, ale w rzeczywistości zbiorowo się oszukujemy – twierdzi Nowicki. Do innych problemów zalicza wysokie ceny odpadów tworzyw sztucznych. Z powodu licznych barier firma wstrzymała większość planowanych inwestycji w obszarze recyklingu.
Duże zapotrzebowanie hut na stłuczkę
Krynicki Recykling jest największą w Polsce firmą przetwarzającą i uzdatniającą stłuczkę szklaną, pochodzącą z odpadów szklanych, takich jak butelki, słoiki czy opakowania. W ubiegłym roku aż 91,2 proc. przychodów spółki pochodziło z recyklingu. Również w tym przypadku popyt na produkty pochodzące z odzysku jest znacznie większy niż podaż.