Presja wzrostowa dolara amerykańskiego słabnie, na co składa się kilka czynników. Po pierwsze, kilka ostatnich dni sesyjnych, przynoszących wzrosty kursu waluty rezerwowej świata ogranicza spektrum dalszych silnych ruchów kierunkowych, ponieważ czynniki inicjujące te ruchy zostały już przez rynek zdyskontowane. Mowa tutaj oczywiście o obniżeniu ceł między USA oraz Chinami.
Po drugie na pierwszy plan wysuwa się teraz ponownie aspekt monetarny USA, a zasadzie projekcja inflacyjna tego państwa. Niższe cła obniżą presję nakładaną na konsumentów, a wczorajsze dane dodatkowo potwierdziły, że Stany Zjednoczone kierują się w stronę dezinflacji. Inflacja CPI spada w ujęciu rocznym poniżej oczekiwań i miesięcznie rośnie wolniej od oczekiwań. Rocznie inflacja wypada niżej głównie przez niższe ceny benzyny, które i tak pozostają wysoko, patrząc na obecne ceny ropy naftowej. Wciąż główną składową inflacji jest kwestia czynszowa.
Te dwa czynniki łącznie powodują, że po serii spadków na prowadzenie (patrząc na dzisiejsze notowania rynku FX) wraca jen japoński. Bank Japonii podtrzymuje stanowisko w sprawie podwyżek stóp - wiceprezes Shinichi Uchida stwierdził, że oczekuje się, iż płace i ceny będą nadal rosły pomimo niepewności związanej z polityką celną USA. Przyznając, że amerykańskie cła prawdopodobnie zaszkodzą wzrostowi gospodarczemu Japonii, Uchida zasygnalizował gotowość BOJ do podniesienia stóp procentowych, jeśli gospodarka poprawi się po okresie stagnacji, zgodnie z prognozami zarządu. Rynki utrzymują wyceny sygnalizujące, że Bank Japonii będzie podwyższał stopy procentowe, chociaż zmiany te mogą następować w umiarkowanym tempie.
Rada BoJ obniżyła podczas ostatniego posiedzenia prognozy wzrostu gospodarczego w raporcie kwartalnym, chociaż głównie podyktowane to zostało zmianami celnymi. BoJ oczekuje obecnie, że bazowa inflacja konsumencka osiągnie poziom zgodny z jego celem 2% około drugiej połowy roku fiskalnego 2026 i później, jak podano w raporcie, przesuwając termin o około rok od poprzedniego raportu ze stycznia.
Rynki swapów wyceniają, że BOJ utrzyma stopy procentowe na niezmienionym poziomie do czerwca, a kolejna podwyżka o 25 punktów bazowych nastąpi w następnym kwartale.