Jaki jest pomysł obecnego zarządu na Polski Holding Nieruchomości? Jak widzi pan spółkę na koniec obecnej kadencji, czyli w 2019 r.
Na tym etapie mogę powiedzieć, że Polski Holding Nieruchomosci S.A. powinien koncentrować się na segmencie biurowym, to biznes w którym firma działa od lat, ma wysokie kompetencje oraz bardzo dobre lokalizacje. Równolegle powinien być rozwijany segment mieszkaniowy, tutaj też atutem są atrakcyjne zlokalizowane działki. Segment magazynowo-logistyczny przeżywa swój złoty okres. Wiele w tej branży odbywa się na poziomie globalnym, ale uważam że możemy znaleźć swoje miejsce w segmencie wynajmu powierzchni magazynowych dla małych i średnich firm. Znów – mamy dobre lokalizacje, położone przy autostradach, drogach krajowych, blisko węzłów logistycznych...
Mamy też w portfelu dwa hotele i ośrodek wypoczynkowy, szykujemy się do projektu z siecią Marriott w Warszawie. Przeglądając posiadane działki można się pokusić o przynajmniej jeszcze jeden hotel w świetnej lokalizacji.
O szczegółach na chwilę obecną nie mogę powiedzieć m.in. z uwagi na trwające rozmowy. Wolę też informować o faktach.
Trwa aktualizacja strategii, zmieniamy podejście do portfela nieruchomości przeznaczonych do zbycia. W pierwszej kolejności należy sprzedać takie, które generują przychody poniżej naszych oczekiwań i są najtrudniejsze z różnych względów do zbycia. Oczywiście łatwiej jest sprzedać te atrakcyjniejsze nieruchomości, ale po co, skoro one zawsze znajdą nabywców. Przecież takie lokalizacje jak Mokotów czy Saska Kępa zawsze znajdują się w zainteresowaniu inwestorów. Dział sprzedaży dostał nowe cele i nowe wyzwania.