Skonsolidowany zarobek wyniósł 65 mln zł, czyli o 41 proc., mniej niż rok wcześniej. Zarząd tłumaczy to spadkiem rentowności w segmencie budowlanym z powodu wzrostu cen materiałów i usług podwykonawczych, a także braku waloryzacji cen przez zamawiających.
Zdaniem analityków DM BDM przy założeniu, że segment deweloperski utrzymał marżę brutto ze sprzedaży rzędu 20 proc., można przyjąć, że rentowność segmentu budowlanego skurczyła się do 6–6,5 proc. wobec 9,8 proc. rok wcześniej i 8,5 proc. w I kwartale.
Notowania Budimeksu od kwietnia są w trendzie spadkowym. Inwestorom najpierw nie spodobały się wyniki za I kwartał – zysk netto grupy skurczył się o 26 proc., do 63,3 mln zł. W czerwcu prezes Dariusz Blocher mówił w kuluarach branżowego kongresu, że lata 2018–2019 będą trudne dla firm, jeśli umowy nie będą zawierać mechanizmu waloryzacji cen. Menedżer zapowiedział, że analizowany jest sens podpisywania kontraktów na budowę odcinków S61 (ostatecznie umowę zawarto) i A1 (w konsorcjum ze Strabagiem, losy inwestycji się ważą).
Budimex jeszcze niedawno budował co czwarty kilometr dróg, dziś analitycy szacują jego skuteczność w pozyskiwaniu nowych kontraktów na 2 proc. ar
Notowania akcji na stronie: