Mimo sprzyjających nastrojów na zagranicznych rynkach akcji na warszawskiej giełdzie nieoczekiwanie odżyły obawy związane z bezpieczeństwem w naszym regionie za sprawą niepokojących doniesień o nocnym naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej. Stąd początek środowej sesji w Warszawie zdominowali sprzedający, spychając indeks WIG20 ponad 1 proc. pod kreskę. Na razie nie ma mowy o panice, ale wraz z upływem kolejnych minut straty głównych indeksów powiększyły się. Przecena na warszawskim parkiecie kontrastuje z kolorem zielonym przeważającym na większości pozostałych europejskich rynkach akcji, gdzie nastroje są zdecydowanie lepsze. Większość głównych indeksów na giełdach Starego Kontynentu rozpoczęła środowe notowania na plusach i utrzymuje niewielką przewagę.

Spółki dostarczające sprzęt dla wojska mocno drożeją

Na krajowym parkiecie sprzedający są aktywni w segmencie największych spółek. Biorąc pod uwagę zasięg spadków negatywnie wyróżniają się akcje Orlenu, które zniżkowały o ponad 2,5 proc. Na celowniku sprzedających znajdują się także papiery banków, które po poniedziałkowym odreagowaniu już drugą sesją z rzędu są pod presją podaży. Najmocniej tracą Alior i Pekao. Przecena nie oszczędza również walorów KGHM i PZU. Negatywnym nastrojom skutecznie opierają się jedynie notowania Allegro, CD Projektu i Budimeksu.

Negatywne nastroje zdominowały także handel na szerokim rynku, co przekłada się na spadki kursów zdecydowanej większości mniejszych spółek. Obawy związane z bezpieczeństwem sprawiły, że na radary inwestorów wróciły spółki dostarczające różnego rodzaju sprzęt na potrzeby wojska, jak Protektor, Lubawa czy Zremb, których akcje dziś mocno drożeją.