W czwartek wartość indeksu WIG-nieruchomości pikowała o nawet 9 proc., do 2068 tys. pkt., ostatni raz na zamknięciu sesji taki wynik notowano na początku zeszłego roku. Jeszcze pod koniec lutego indeks wspiął się na nowe wieloletnie maksimum – 2619 pkt. Nic dziwnego, bo sprzedaż mieszkań jest wciąż wysoka, a spółki korzystają na wzroście cen mieszkań.
Papiery GTC, dewelopera komercyjnego z największym udziałem w indeksie, taniały w czwartek rano o nawet 12,9 proc., do 6,8 zł. Kurs Develii nurkował o nawet 11,7 proc., do 2,12 zł, Echo Investment o 7,5 proc., do 4,225, a Domu Development o 9,3 proc., do 82 zł. Jeszcze w pierwszy marcowy poniedziałek kurs tej ostatniej spółki był windowany w trakcie sesji do maksymalnie 108 zł - po bardzo dobrych wynikach i rekomendacji rekordowej dywidendy.
Dom Development zapłaci po 9,5 zł na walor, co przy czwartkowym minimum oznacza stopę aż 11,6 proc. Szkopuł w tym, że dzień ustalenia prawa do dywidendy to dopiero 18 czerwca.