Już 11 czerwca Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej zajmie się po raz pierwszy wskaźnikiem referencyjnym WIBOR jako kluczowym elementem oprocentowania złotowego kredytu mieszkaniowego. To będzie przełomowy moment dla polskiego sektora finansowego, bo albo szeroko otworzy, albo być może szczelnie zamknie drogę do starań o tańszy lub darmowy kredyt dla nawet 2 mln Polaków.
Kiedy poznamy wyrok TSUE
Sprawa została zarejestrowana pod sygnaturą C-471/24. Trafiła do Trybunału na skutek skierowania przez Sąd Okręgowy w Częstochowie czterech pytań prejudycjalnych dotyczących kredytu mieszkaniowego udzielonego przez PKO BP. W środę odbędzie się „jedynie” rozprawa i wysłuchanie stanowisk stron, w tym przedstawicieli kancelarii prawnej (reprezentującej konsumenta), przedstawicieli banku czy polskiego rządu.
Tym samym podczas tego posiedzenia nie zapadnie żaden wyrok, ale być może poznamy termin przedstawienia opinii rzecznika generalnego TSUE. Taka opinia zwykle jest ogłaszana po kilku miesiącach od rozprawy (trzy–sześć miesięcy), zaś sam wyrok TSUE jest ogłaszany w terminie od trzech do sześciu miesięcy po przedstawieniu opinii. – Z tego względu oceniamy, że realistycznym terminem ogłoszenia wyroku jest czwarty kwartał 2025 r., jeśli w sprawie nie będzie opinii rzecznika, lub pierwsza połowa 2026 r. – ocenia kancelaria ITMA.
Czytaj więcej
Rynek już tylko czeka na obniżki stóp procentowych przez RPP. Oczekuje się ich już na posiedzeniu 6-7 maja. Sama nadzieja na cięcie stóp obniżka stawkę WIBOR. To oczywiście dobra wiadomość dla osób spłacających kredyty mieszkaniowe.
Czego dotyczy sprawa
TSUE ma odpowiedzieć na cztery bardzo istotne pytania prejudycjalne, które są uporządkowane w sposób kaskadowy, co oznacza, że pozytywna (z punktu widzenia banków) odpowiedź na wcześniejsze pytanie eliminuje potrzebę odpowiedzi na kolejne.