Prezes Fed Richmond, Thomas Barkin powiedział w piątek, że wśród bankierów centralnych „pożądanie” zmierza do szybszych, przyspieszonych podwyżek stóp procentowych.
Z niezwykle długą ośmiotygodniową przerwą między posiedzeniami Fed wciąż ma „kolejny kąsek” w danych dotyczących zatrudnienia, inflacji i innych raportów, które będą miały wpływ na to, czy zdecyduje się na podwyżkę o pół punktu procentowego swojej referencyjnej stopy procentowej overnight, czy trzecią z rzędu podwyżkę o 75 punktów bazowych, powiedział Barkin dziennikarzom.
Inflacja, obliczona za pomocą oddzielnej miary preferowanej przez Fed, jest około trzy razy większa niż cel banku centralnego na poziomie 2 proc., a decydenci uznali, że priorytetem jest oswajanie cen.
Ale po jednej z najszybszych zmian w polityce pieniężnej od dziesięcioleci, Barkin powiedział, że dążenie do podnoszenia stóp musi być również zrównoważone z wpływem podwyżek stóp na gospodarkę i wrażliwością na fakt, że cała siła tych działań może być opóźniona.
– Istnieje ryzyko, że podwyżka zostanie zdjęta ze stołu po tym, jak rynek sprawdził rzeczywistość po słowach zeszłotygodniowych mówców z Fed, że zbliżający się gołębi zwrot nie wchodzi w grę – powiedział Michael Brown, szef wywiadu rynkowego w Caxton w Londynie.
– Ponieważ inwestorzy teraz wyraźnie oczekują stosunkowo jastrzębiej wiadomości od prezesa Fed Jerome'a Powella w Jackson Hole w piątek, jest to idealny koktajl awersji do ryzyka i jastrzębiego Fedu, aby dolar szedł w górę, szczególnie w przypadku obaw o wzrost, zwłaszcza w Europie – powiedział Brown.