Te w ostatnim czasie znacznie się poprawiły. Możliwe, że program luzowania ilościowego zakończy Janet Yellen, przyszła szefowa Fed. Data zbiega się z prognozowanym przez analityków końcem hossy w marcu 2014 r.
Na GPW pomimo wykupienia, inwestorzy jeszcze mocniej wierzą w hossę. Udział byków po wzroście o 4,4 pkt proc. wynosi już blisko 65 proc. ogółu inwestorów. Wynik ten jest niebezpiecznie blisko historycznego maksimum – 69,3 proc. – co zwiększa ryzyko korekty. Gdy wydawało się, że na rynek powinna napłynąć fala podaży, ochładzając nastroje, samopoczucie inwestorów poszybowało w górę, zbliżając się do maksymalnych poziomów. INI wynosi 49,3 pkt proc. i jest tuż poniżej 50 pkt proc., który w historii badania został przekroczony zaledwie trzy razy. Nastroje już są wyraźnie przegrzane, a przed nami kolejne IPO z Energą na czele. Jeżeli inwestorzy dadzą porwać się „gorączce" zakupów i zapomną o ryzyku, konsekwencje mogą być bolesne.