Ujęcie długoterminowe
Cały dorobek byków zniwelowała dwuletnia bessa, która zakończyła się na początku 2009 roku. Papiery spadły do najniższego poziomu w historii notowań – 18,5 zł. W ostatnich latach byliśmy świadkami kolejnej hossy, która jednak nie była tak imponująca jak poprzednia. Wskaźniki rocznej dynamiki pokazują, że tempo zwyżek zaczęło spadać już na początku 2010 roku. Była to pierwsza oznaka słabnącej siły popytu. Pod koniec 2010 roku kurs osiągnął szczyt zwyżek 47,35 zł i zaraz później przebita została linia trendu. Dynamika spadła poniżej zera, czyli długoterminowy zapał byków został powstrzymany.
Ujęcie średnioterminowe
Od kwietnia tego roku obserwujemy trend spadkowy, który zdołał znieść ponad 50 proc. zwyżek ostatniej hossy. Lokalny dołek znajduje się na poziomie 27,95 zł i stanowi najbliższą linię wsparcia. Wskaźnik ruchu kierunkowego potwierdza dominację niedźwiedzi. Linia – DI jest znaczniej powyżej + DI, a wysoka wartość ADX (powyżej 35) pokazuje, że tendencja spadkowa jest silna. Dla poprawy sytuacji byki powinny podnieść cenę, przebić linię średnioterminowego trendu i pokusić się o ruch w okolicę 36,35 zł. Jest to ważny poziom Fibonnaciego, który oznacza 38,2-proc. zniesienie ostatniej hossy.
Ujęcie krótkoterminowe
Od połowy września wskaźnik ADX opada, co oznacza, że mamy do czynienia z trendem horyzontalnym. Jego dolny zasięg, wyznaczony przez lokalne minimum z września, to 27,95 zł. U góry opór stanowi październikowy szczyt 37,33 zł. W minionym tygodniu kurs nie wykonał żadnych zdecydowanych ruchów, które zmieniłyby układ techniczny. Cena wahała się przy 32,5 zł. Oscylator RSI zbliża się do poziomu 50 pkt. Jest to strefa neutralna, dokładnie w środku między granicami wykupienia (70 pkt) i wyprzedania (30 pkt). Oznacza to, że siły popytu i podaży równoważą się w krótkim terminie. Gdyby sprzedający przejęli inicjatywę, najbliższe wsparcie to 30,51 zł, czyli listopadowy dołek. Niżej barierą dla spadków powinno być 27,95 zł.