Obie strony transakcji, czyli X i Y doszły do porozumienia i ustaliły cenę. Akcję spółki Z wyceniono przykładowo na 44 zł.
Jeżeli spółka Z (ta przejmowana) byłaby spółką niepubliczną i X posiadałby 100 proc. spółki Z, wówczas problemu by nie było. Sprzedałby ją wówczas spółce Y i sprawa się kończy. Problem pojawia się wówczas, gdy akcje spółki Z są na giełdzie, a dodatkowo X nie ma całości przejmowanej spółki Z. Załóżmy, że w tym przypadku ma ok. 66 proc. Jeżeli Y zapłaciłby za całą spółkę Z taką kwotę, jakiej żąda od niego X, tj. 44 zł za akcje, to wówczas byłoby to dla niego bardzo dużo.
Co tu zatem zrobić? Y chciałby mieć spółkę Z w całości. Nie stać go natomiast, żeby pozostałym akcjonariuszom, posiadającym pozostałe 34 proc. spółki Z zapłacić tyle, co płaci spółce X (lub po prostu nie chce płacić). Zgodnie z polskim prawem, jeżeli Y kupiłby spółkę Z od X za wspomniane 44 zł, a następnie ogłosił wezwanie na pozostałe akcje na GPW, musiałby zaoferować pozostałym inwestorom cenę nie niższą niż te 44 zł. Ustaliliśmy już, że jest to dla kupującego zbyt kosztowna operacja, przy czym aktualna cena na giełdzie spółki X jest zdecydowanie niższa, np. 36 zł.
Aby trochę obniżyć średnią cenę kupna należy wprowadzić kolejną zmienną, np. spółkę W, a następnie zastosować następującą procedurę:
– W nie podejmuje działalności operacyjnej