Kapitał na chudsze lata

Zabezpieczenie dla bliskich na wypadek śmierci powinno wynosić co najmniej równowartość pięciu rocznych pensji

Aktualizacja: 12.02.2017 22:39 Publikacja: 03.09.2012 06:00

Kapitał na chudsze lata

Foto: Bloomberg

O ubezpieczeniu na życie często jesteśmy zmuszeni pomyśleć, gdy zaciągamy kredyt hipoteczny i takiej polisy domaga się bank. A dlaczego nie ubezpieczamy się z własnej inicjatywy? Argumentów mamy wiele. Zakładamy, że tragiczne historie zdarzają się tylko innym. Odkładamy decyzję na później, bo teraz mamy wiele pilniejszych wydatków. Albo uznajemy, że kupowanie polisy, z której sami nie skorzystamy, jest zbędne.

Tymczasem ubezpieczenie na życie powinno być traktowane jako standardowy przejaw odpowiedzialności za rodzinę. Posiadanie go jest tym ważniejsze, im większa część domowego budżetu zależy od zarobków danej osoby. Zatem polisę powinni wykupić przede wszystkim ci, którzy dużo zarabiają, a mają na utrzymaniu dzieci (nierzadko też współmałżonka).

Polisa pomoże rodzinie, gdyby doszło do nieszczęśliwego wypadku i utraty zdolności do pracy lub śmierci ubezpieczonego. Dzięki niej rodzina nie zostanie bez środków do życia. Wysokość odszkodowania (a jednocześnie wielkość składki) będzie zależeć od sumy gwarancyjnej. Według ekspertów, powinna ona wynosić równowartość pięciu – dziesięciu rocznych dochodów.

– Im wyższe zobowiązania – np. kredyty, wydatki na dzieci – tym część ochronna ubezpieczenia powinna odgrywać istotniejszą rolę. Kiedy zobowiązania maleją, np. dzieci się usamodzielniają, duża część kredytu zostaje spłacona, moż-na zmniejszyć zakres lub wysokość ochrony ubezpieczeniowej – mówi Mariusz Zagajewski, dyrektor Departamentu Indywidualnych Ubezpieczeń na Życie i Emerytalnych w Generali.

W przeciwieństwie do ubezpieczeń majątkowych, polis na życie z takim samym zakresem ochrony można mieć nawet kilka i z każdej dostać odszkodowanie za to samo zdarzenie.

Nie tylko dla rodziny

Ubezpieczenie na życie w wersji najbardziej podstawowej gwarantuje odszkodowanie w razie śmierci ubezpieczonego. Polisę taką można poszerzyć o ryzyko całkowitego inwalidztwa uniemożliwiającego pracę. Najczęściej w tych dwóch przypadkach wypłacane jest 100 proc. sumy ubezpieczenia.

Dodatkowymi opcjami, jakie można wykupić, jest ochrona w razie ciężkiej choroby (np. udar lub zawał), operacji chirurgicznych czy rehabilitacji. Wówczas wysokość świadczenia zależy od warunków umowy. Towarzystwa oferują także polisy zapewniające świadczenie, jeśli ubezpieczony trafi do szpitala.

– Najczęściej wypłaty są jednorazowe, ale mogą też być przekazywane np. w odstępach miesięcznych – informuje Krzysztof Wiśniewski, ekspert ds. ubezpieczeń na życie w Warcie.

Osoby młodsze, które jeszcze nie mają zobowiązań rodzinnych, mogą wybrać opcję minimalizującą świadczenie wypłacane po śmierci ubezpieczonego, za to z ochroną w razie wypadku, np. samochodowego.

Jeśli komuś bardzo zależy na tym, by nie tylko rodzina, ale także on sam skorzystał z polisy, powinien wybrać terminowe ubezpieczenie na życie i dożycie. Gwarantowana suma ubezpieczenia jest wtedy wypłacana w dwóch przypadkach: śmierci oraz dożycia do daty wygaśnięcia polisy ustalonej w umowie.

Ten rodzaj ubezpieczenia jest często wybierany jako sposób na zgromadzenie kapitału. Umowę można zawrzeć np. na okres 10- czy 20-letni. Minusem takiej polisy terminowej jest to, że po jej zakończeniu wykupienie podobnego ubezpieczenia będzie trudne, jeśli nie niemożliwe. Zazwyczaj towarzystwa obejmują ochroną osoby do 70. roku życia. A im klient jest starszy, tym wyższą składkę musi płacić.

Głównie inwestycja

Ubezpieczenia na życie mogą też służyć przede wszystkim do oszczędzania np. na emeryturę. Wtedy ochrona życia (czyli suma wypłacana w razie śmierci) jest zminimalizowana.

Najpopularniejszą formą takich ubezpieczeń są polisy z funduszem kapitałowym. Pieniądze klienta (składka jednorazowa albo regularna, np. miesięczna) są inwestowane w wybrany przez niego fundusz, a tylko niewielka ich część jest przeznaczana na opłacenie funkcji ochronnej.

– Ważna różnica między produktami ochronnymi a inwestycyjnymi polega na tym, że w przypadku tych pierwszych w razie śmierci czy wypadku ubezpieczonego wypłacane jest odszkodowanie o znanej z góry wartości. Natomiast jeżeli nie dojdzie do określonego w umowie zdarzenia, składki te przepadają. W drugim przypadku zostanie wypłacone 100 proc. zgromadzonego kapitału w razie śmierci lub dożycia ubezpieczonego do końca terminu umowy – mówi Tomasz Wróbel, dyrektor ds. rozwoju sprzedaży w Skandia Życie TU.

Wybierając produkt inwestycyjny trzeba pamiętać o ryzyku, jaki się z nim wiąże. Przede wszystkim wynik inwestycji będzie zależeć od sytuacji na rynku. Jeśli wybierzemy fundusz agresywny (mający w portfelu dużo akcji), okresowo możemy notować straty.

Kolejny problem (dotyczy to polis ze składką regularną) to bardzo wysokie koszty wycofania się z umowy w pierwszych latach po jej podpisaniu. Traci się wtedy dużą część, a w skrajnych przypadkach całość zgromadzonych środków.

Bez podatku od darowizn

Osoby dobrze sytuowane powinny zainteresować się ubezpieczeniem ze składką jednorazową, zawieranym na okres powyżej trzech lat. To dobry sposób na przekazanie majątku osobie niespokrewnionej, np. wspólnikowi czy komuś bliskiemu (niekoniecznie rodzinie). Po zakończeniu umowy osoba, która została wskazana jako ubezpieczony, dostaje świadczenie zwolnione z podatku od darowizn.

Świadczenia wypłacane ze standardowego ubezpieczenia na życie nie są obciążone podatkiem od zysków kapitałowych. Podatek ten płaci się tylko w przypadku polis z funduszem kapitałowym, ale dopiero przy podejmowaniu pieniędzy. Gdy przenosimy środki z jednego funduszu do innego oferowanego przez to samo towarzystwo, podatku Belki nie musimy odprowadzać. Poza tym osoba uposażona (wymieniona w umowie), która dostaje pieniądze po śmierci ubezpieczonego, nie płaci daniny od spadku i darowizn.

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?